Powraca Futsal Ekstraklasa, niestety bez jednej drużyny

To od meczu z Torunianami nasza drużyna rozpoczynała ten sezon. W Trapezie wygrał rywal, triumfując (2:3), pomimo że z przebiegu meczu lepiej prezentowali się wówczas podopieczni trenera Tomasza Trznadela. Potem jednak trochę lepiej wiodło się w rozgrywkach zespołowi z Wielkopolski, który na półmetku zameldował się na 7 miejscu z dorobkiem 24 punktów. FC Toruń zgromadził ich jak do tej pory 21, co daje 10 miejsce.

Ekipa z Leszna ma do wyrównania rachunki i wcale nie stoi na straconej pozycji w tym spotkaniu. To rywal, który jak najbardziej wydaje się być w zasięgu, dlatego po cichu liczymy na skuteczny rewanż i pełną pulę, choć nie będzie o to łatwo. To spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę o godzinie 18.00.

Niestety jest też przykra informacja. Napłynęła ona ze Zduńskiej Woli. O problemach natury organizacyjnej w Gattcie mówiło się już jakiś czas. Niestety koronawirus dał się mocno we znaki sponsorowi tego klubu, który zmuszony był zakręcić kurek z kasą na sport. W związku z tym ten utytułowany klub wycofał się z rozgrywek. Klub nadal będzie istniał, ale na tę chwilę będzie szkolił młodzież. Być może kiedyś wróci do gry o wysokie cele, czego wypada po prostu po ludzku życzyć. Wielka to szkoda, bo Polski futsal dużo w tej chwili traci.