Biuro zawodów zlokalizowane było na terenie rydzyńskiej hali sportowej. Tam rejestrowali się zawodnicy, którzy około pół godziny przed biegiem wyruszyli w korowodzie na linię startu. Przed zamkiem dla wszystkich chętnych odbyła się jeszcze krótka rozgrzewka.
Jubileuszowa – dziesiąta edycja Rydzyńskiego Bieg Niepodległości zgromadziła miłośników biegania nie tylko z Rydzyny, Leszna i okolic, ale także ze znacznie odleglejszych zakątków.
- Lubię atmosferę Rydzyńskiego Biegu Niepodległości. Jest tutaj zawsze dużo uśmiechniętych ludzi. To ze względu na nich 11 listopada wybieram się zawsze do Rydzyny. Dzięki temu gęba człowiekowi sama się śmieje i czuje się prawdziwie świąteczną atmosferę – mówił nam chwilę pod startem jeden z zawodników.
Na całej trasie, która prowadziła ulicami miasta i wokół zalewu, nie zabrakło kibiców. Część z nich miała ze sobą biało-czerwone flagi.
Biegaczom towarzyszyli też piechurzy z kijami. Marsz nordic walking traktowany był jednak jest forma rekreacji, a nie rywalizacji. Nie był obsługiwany przez sędziów.
Organizatorem imprezy tradycyjnie był Rydzyński Ośrodek Kultury, którego w tym przedsięwzięciu wsparło naprawdę liczne grono sponsorów.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?