Sprawa ma już ponad czteroletnią historię. W 2014 roku przeprowadzono kontrolę w prywatnej placówce przedszkolnej numer 2 w Lesznie korzystającej z miejskich dotacji. Wykazała ona, że w latach 2012 i 2013 pieniądze wydawane były niezgodnie z przeznaczeniem. Zamiast na wychowanie dzieci miały być przeznaczane między innymi na zakup odzieży: butów, bluzek, skarpetek, piżam, koszul męskich, swetrów i spódnic. Na liście zakupów były też: maszynki do golenia, pilot, obrazy oraz akcesoriów do grilla. Kontrolerzy znaleźli też rachunki na zakup artykułów weselnych i szaty chrzcielnej. Kwestionowano też wydatkowanie dotacji na wynagrodzenia dyrektorki placówki. W ciągu dwóch lat przeznaczono na to kwotę prawie 470 tysięcy, co daje średnią wypłat miesięcznych na poziomie blisko 20 tysięcy złotych.
Władze Leszna zażądały zwrotu części dotacji wraz z odsetkami. Chodziło o ponad 670 tysięcy. Dyrekcja placówki odwoływała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które stanęło po jej stronie. Wówczas ponowiono kontrolę i samorząd zażądał 800 tysięcy zwrotu. Kolegium po tym wniosku przyznało rację władzom Leszna, ale dyrektor placówki odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sprawa trafiała do kolejnych instancji, a finalnie zajął się nią Naczelny Sąd Administracyjny.
Uznał on, że przedszkole musi oddać miastu 1.200 tysięcy złotych. - Cieszymy się, że decyzja wydana przez prezydenta Leszna w całości została utrzymana wpierw przez SKO, potem WSA i NSA. Żaden zakwestionowany przez miasto wydatek nie został przez SKO i sądy zmieniony. Więc niewątpliwie potwierdza to słuszność wydanej przez nas decyzji – przyznaje wiceprezydent Leszna, Piotr Jóźwiak. Włodarz dodaje też, że zwrot jest już tylko kwestią czasu. - Pieniądze są w czymś co można nazwać depozytem - dodaje P. Jóźwiak.
Próbowaliśmy dziś porozmawiać z dyrekcją przedszkola w tej sprawie. - Bez komentarza – usłyszeliśmy od dyrektor Lucyny Machowiak.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?