Przedsiębiorca z Leszna Oskar Baldys ma koronawirusa. Apeluje ze szpitala: noście maski, to nie jest ściema!

O tym, że tylko dziś 14 października 2020 roku w samym Lesznie odnotowano 11 przypadków zachorowań na koronowianina informowaliśmy już rano. Dziś też padł polski rekord zachorowań jednej doby – aż 6,5 tysiąca osób zachorowało i aż 13 zmarło w samej Wielkopolsce, w tym jedna w Lesznie.

Apel chorego na Covid 19 z Leszna

Jednym z chorych, który przebywa w poznańskim szpitalu zakaźnym jest Oskar Baldys. Leszczyński przedsiębiorca trafił tam z rozpoznaniem silnego zapalenia płuc.

Nigdy na nic nie chorowałem, nigdy nie byłem ani jednego dnia w szpitalu aż tu nagle trach. W jeden dzień pozamiatany doszczętnie. Gehenny, jaką przeżyłem zanim dostałem się na oddział,, nie będę opisywał bo to elaborat na 3 godziny czytania. Nie będę pastwił się nad polską służbą zdrowia – napisał w mediach społecznościowych.

Oskar Baldys jak sam wyjaśnia „jest pod tlenem”. Bez niego nie może oddychać.

Było źle albo bardzo źle. Nieprzespane noce.Cztery dni bez jedzenia, osłabienie nie pozwalające praktycznie zrobić kroku, utrata smaku i węchu, potworne bóle głowy, gorączka, mdłości i sam już nie pamiętam co - wylicza.

Koronawirus to nie ściema – apeluje zakażony

Baldys przyznaje, że do opublikowania listu w internecie sprowokowała go kampania antykowidowa i szereg opinii negujących siłę i skalę Covid19.

Mam dosyć czytania tych pierdół o zmyślonym covidzie. Tego jęku i płaczu z podawaniem paragrafów o nie potrzebie noszenia masek i całego tego bełkotu o tym jak nas nabijają w butelkę, bo wirus to stan umysłu. Otóż moi drodzy osobiście i bezdyskusyjnie to dementuje. Covid istnieje i zbiera swoje żniwo. Jeżeli do tej pory nie znaliście osobiście kogoś kto go miał albo przechodzi to już znacie – przyznaje Oskar Baldys.

Oskar Baldys: nie piszę tego by szukać współczucia. Koronowirus jest groźny

Autor wpisu zapewnia, że nie zależy mu ani na rozgłosie, ani na litości. Chce zadać kłam opiniom krytyków i wątpiących w skalę Covid19.

Pisze to z nadzieją ze jeden z drugim „znawców” tematu oprzytomnieje i przestanie pisać lub udostępniać powielane przez inna bandę idiotów wpisy wyśmiewające to, co się teraz dzieje za oknem. Karetki podjeżdżają tu co 10-15 minut i są to bardzo trudne przypadki. Dlatego zastanów się jeden z drugim, co ci daje pisanie tych kalumni ? Bierzesz na siebie potężną odpowiedzialność, za innych, za ich bezpieczeństwo – mówi Oskar Baldys.

Stan zdrowia coraz lepszy

Sam chory przyznaje, że pod lekarską opieką w Poznaniu jego stan się poprawia. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie musiał pozostać w szpitalu i ile potrwa dalsze leczenie po hospitalizacji.