Tomasz Mikołajczak swoją propozycję przedstawił na sesji miejskiego samorządu. - Ekopatrol w nadchodzącym sezonie grzewczym mógłby skupić się głównie na kontrolach kotłów, a poza sezonem zająć się kontrolami wycinek drzew, czy dzikich wysypisk – mówi Tomasz Mikołajczak.
Te wszystkie obowiązki już dziś realizują strażnicy. Ich skuteczność jednak zdaniem radnego, zależy od delegowania zadań. - Taki ekopatrol miałby zajmował się tylko obowiązkami związanymi z ochroną środowiska i byłby wyłączony z innych zadań jak patrole, czy interwencje dotyczące parkowania – dodaje radny.
Miasto musiałoby jednak zainwestować w szereg narzędzi, których dziś strażnicy nie mają. - Chodzi na przykład o mobilne laboratorium, czy drony do analizy kominowych spalin - uważa Mikołajczak.
Zdaniem pomysłodawcy, sama świadomość istnienia ekopatrolu i posiadanych przez niego narzędzi, byłaby skutecznym straszakiem dla osób łamiących prawo związane z ochroną środowiska.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?