Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratajczak chce najpierw zasłużyć na starty w pierwszym zespole

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Damian Ratajczak, to bez wątpienia przyszłość leszczyńskiego żużla. Ma marzenia, ale twardo stąpa po ziemi. W maju, gdy skończy 16 lat będzie mógł już startować w lidze. Czy od razu wskoczy do składu FOGO Unii Leszno?

Pewniakiem do jazdy w PGE Ekstralidze jest Kacper Pludra, który błysnął w jedynym swoim wyścigu w najwyższej klasie rozgrywkowej i to w wielkim finale przeciwko Stali Gorzów. Ma największe doświadczenie spośród juniorów. Objeżdżony w 2 Lidze Żużlowej oraz w imprezach młodzieżowych jest Krzysztof Sadurski i to on, przynajmniej na początku sezonu będzie zapewne wspierał Kacpra. Sytuacja może się zmienić pod koniec maja, kiedy 16 lat, wymagane do startów w rozgrywkach ligowych osiągnie Damian Ratajczak.

Nie nastawiam się, że od razu wskoczę do składu FOGO Unii Leszno. Wiem, że muszę najpierw na to zapracować. Pojadę wtedy, gdy trener będzie przekonany, że sobie poradzę. To bardzo ciężka liga i daleka droga przede mną, by się tam dostać – mówi Damian Ratajczak.

Póki co Damian miał możliwość startów w imprezach młodzieżowych, gdzie z reguły spisywał się bardzo dobrze, potwierdzając, że drzemią w nim duże możliwości. Wielu rozpływa się nad sylwetką młodziutkiego wychowanka Unii Leszno. Trzeba przyznać, że miło się to ogląda.

Rozpoczynałem od motocykla crossowego. W sumie jeździłem na nim 5 lat. Do szkółki Unii trafiłem w 2018 roku. 15 kwietnia odjechałem, pierwszy trening. Sylwetka przyszła jakoś sama z siebie. Dużo dał mi wspomniany motocross, bo nabrałem luzu, no ale też muszę podziękować najlepszym trenerom, czyli Romanowi Jankowskiemu i Piotrowi Baronowi. Dodam, że na nikim się wzorowałem – przyznaje 15-latek.

Ratajczak wiele zawdzięcza rodzicom, którzy mocno go wspierają. Pojawili się też sponsorzy, w tym firma Krzyś, która ma pod swoimi skrzydłami ma już łącznie trzech zawodników. Młody zawodnik ma na rozkładzie już kilku ligowych juniorów, że wspomnimy: Mateusza Cierniaka, Norberta Krakowiaka, czy Mateusza Tondera.

Te zwycięstwa były budujące, tym bardziej, że ogląda się ich w telewizji. To nakręca do cięższej pracy. Wciąż jednak popełniam dużo błędów na starcie i na trasie. Od razu Krakowa nikt nie zbudował. Będę dążył do tego, by małymi krokami iść do przodu – kontynuuje Ratajczak.

Zawodnik bardzo cieszy się, że już u progu swojej kariery znalazł się w kadrze, która została trochę poszatkowana. Damian znalazł się tej najmłodszej grupie, czyli do lat 19.

To duży kop i motywacja do ciężkiej pracy. Dużo jednak pracy przede mną. W minionym roku dużo pracowałem nad techniką startu. Mam trochę nagranych materiałów i wiem, że to moja pięta Achillesowa. Dopiero pod koniec sezonu, to się trochę poprawiło – kończy Ratajczak, który cieszy się również z tego powodu, że klub zadeklarował pomoc sprzętową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto