Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Real Astromal Leszno nie jest już czerwoną latarnią

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Szczypiorniści Real Astromal Leszno już w czwartek ( awansem) rozegrali swój kolejny mecz w I lidze. To było bardzo ważne spotkanie, bo mierzyli się ze sobą sąsiedzi z dołu tabeli. Mecz więc bardzo ważny dla obu stron.

Początek był dla gości z Leszna wręcz wymarzony. Podopieczni trenera Macieja Wieruckiego twardo stanęli w obronie, a że byli dość skuteczni, to w 11 minucie prowadzili po trafieniu ze środka Płaczka (2:5). W 20 minucie przewaga zespołu z Wielkopolski wynosiła już nawet 5 trafień. Właśnie wtedy celnie rzucił z rzutu karnego Meissner. Olimp jednak nie zamierzał tego tak zostawić i odrabiał straty i doprowadził do remisu, a w 28 minucie objął prowadzenie (12:11). W ostatniej minucie pierwszej części jeszcze raz z karnego trafił jednak Meissner i po 30 minutach w Grodkowie notowano remis (12:12).

Po zmianie stron od wykorzystanego karnego rozpoczęli miejscowi i znów prowadzili. Goście z Leszna szybko odpowiedzieli, ale później skuteczniej grał Olimp, który odskoczył nawet na 3 bramki. Nie był to jednak koniec emocji. Tym razem do odrabiania strat przystąpił zespół z Wielkopolski. Szło to wszystko mozolnie, ale w ostatniej, 60 minucie ze skrzydła celnie przymierzył Jakub Wierucki i był remis 25:25. Olimp miał jeszcze kilkanaście sekund na zmianę wyniku, ale popełnił faul w ataku. Wynik nie uległ zmianie i zgodnie z regulaminem o wszystkim miały zadecydować rzuty karne. Nasz zespół był bezbłędny. Olimp pomylił się w I serii i ten jeden niewykorzystany rzut zadecydował o tym, że dwa duże punkty pojechały do Leszna. Dodajmy, że z linii karnych nie mylili się kolejno: Łuczak, Meissner, Nowak Frieske i Płaczek, na którym ciążyła wielka odpowiedzialność w ostatniej serii. Próbę zdał celująco. Real Astromal wygrał rzuty karne 5:4 i cieszył się po meczu z cennych punktów, które sprawiły, że podopieczni trenera Macieja Wieruckiego przeskoczyli w tabeli zarówno ostatniego rywala, jak i Szczypiorniaka Gorzyce Wielkie. Cała trójka ma jednak taką samą zdobycz 11 punktów.

Olimp Grodków – Real Astromal Leszno 25:25 (12:12) rz.k 4:5

Bramki dla Real Astromal zdobywali: Płaczek 7, Meissner 6, Szkudelski 3, Nowak 2, J.Wierucki 2, P.Łuczak 2, Jaszkiewicz 2, Frieske 1.

Najwięcej dla Olimpu: Kolanko 6, Rogaczewski 6, Wandzel 5.

Kolejne spotkanie klub z Leszna rozegra 8 maja w Trzynastce, która jest wciąż zaczarowana. Może to wtedy uda się wygrać u siebie po raz pierwszy i pokonać AZS UZ Zielona Góra?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto