W sobotę rano na drodze między Topólką a Konarami mieszkaniec jadący fiatem 126 p zjechał na pobocze, a następnie odbił na lewą stronę jezdni i bokiem uderzył w przydrożne drzewo. Kierowca i pasażer doznali wstrząśnienia mózgu. Pozostają w szpitalu na obserwacji.
O godz. 10.25 rawicka policja została powiadomiona, że na drodze między Topólką a Konarami rozbił się na przydrożnym drzewie maluch, którym jechali: 20-letni mieszkaniec Piasków i o dwa lata starszy pasażer. Policja stwierdziła po śladach, że kierowca z nie ustalonych przyczyn zjechał na prawe pobocze porośnięte trawą. Żeby nie wpaść do rowu, kierowca zbyt gwałtownie skręcił w lewo. Samochód zniosło na lewe pobocze, wprost na przydrożne drzewo. Auto uderzyło lewym bokiem w drzewo. Kierowcę i pasażera odwieziono do rawickiego szpitala. Stwierdzono u nich potłuczenia głów i dlatego wykonano im zdjęcia rentgenowskie, podejrzewając wstrząśnienie mózgu. Pobrano od nich krew do badania na zawartość alkoholu. Poszkodowani pozostają w szpitalu na obserwacji. Niczego nie pamiętają. Nie wiedzą, jak doszło do wypadku. Zmiażdżony samochód zbada rzeczoznawca, by ustalić przyczynę wypadku.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Popłoch na hiszpańskich plażach Drony wykryły w wodzie rekiny!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?