W zasadzie już do przerwy było po meczu, bo gospodarze prowadzili wysoko (5:0). Rywal nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Po przerwie, owszem, zdobył honorową bramkę z rzutu karnego, ale też o swoim strzeleckim instynkcie przypomniał sobie wprowadzony na boisko Artur Krawczyk, który dwukrotnie pokonał goalkipera zespołu z Poznania, który z Leszna wyjechał z dużym bagażem bramek.
- Mimo, że wygraliśmy wysoko, to nie do końca jestem zadowolony z postawy drużyny. Może to dziwnie zabrzmi, ale nie graliśmy tego, co ja bym chciał. Do jakości gry mam jednak wiele zastrzeżeń, choć oczywiście chwała chłopakom, że te osiem bramek strzelili - powiedział Jędrzej Kędziora, trener Stainer Polonii 1912 Leszno.
Nie powiodło się zespołowi Obry 1912 Kościan. Obrzanka walczyła jak równy z równym w Tarnowie Podgórnym. W 41 minucie doprowadziła do wyrównania po trafieniu Sznabela, ale w końcowych fragmentach spotkania nie utrzymała cennego remisu i przegrała ostatecznie po trafieniu Niemczyka 2:1.
Stainer Polonia 1912 Leszno - OTPS Winogrady Poznań 8:1 (5:0)
Bramki dla Stainer Polonii: Moryson (15), Smoła (24), Bzdęga (25), J.Nowak (28), Sarbinowski (33), Wiśniewski (58), Krawczyk (62,83)
Tarnovia Tarnowo Podgórne - Obra 1912 Kościan 2:1 (1:1)
Bramka dla Obry: Sznabel (41)
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?