- Nie bójcie się krzyczeć, jeśli poczujecie się zagrożeni. Nie ważne, co inni sobie pomyślą. To nie ma znaczenia. Liczy się tylko to, aby nic złego wam się nie stało – mówił Andrzej Bartoszczuk.
Instruktor technik interwencji uczył seniorów, jak zachowywać się w sytuacji, gdy agresor zaatakuje ich w restauracji lub innym lokalu gastronomicznym.
- Pamiętajcie, że waszą bronią jest wszystko, co macie pod ręką. Uderzcie go stolikiem gwałtownie przesuwając mebel w jego stronę albo ponieście stolik i zrzućcie na niego wszystkie naczynia, jakie się na nim znajdują. To go zatrzyma, a wam da szansę na ucieczkę lub wezwanie pomocy – podpowiadał A. Bartoszczuk.
Zachęcał też seniorów, aby nie mieli skrupułów i potencjalnego wroga uderzyli w głowę choćby stojącą na stole butelką albo jeszcze lepiej po prostu oblali go wodą lub innym płynem.
- Woda nie zrobi mu krzywdy, ale to naturalne, że każdy cofnie się, gdy zauważy lecącą w jego stronę wodę – zaznaczył instruktor.
Zasugerował też, że dla swojego bezpieczeństwa w restauracji zawsze najlepiej siadać tyłem do ściany, bo dzięki temu zyskujemy obraz całej sali i szybciej dostrzeżemy ewentualne niebezpieczeństwo.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?