Ostre strzelanie w tym spotkaniu o punkty Futsal Ekstraklasy rozpoczęło się już po kilkudziesięciu sekundach, kiedy do bramki gości trafił Piotr Pietruszko. Mecz był szybki, bardzo wyrównany, a akcje sunęły raz z jednej, raz z drugiej strony. W 3 minucie spotkania był już remis, bo o swoim strzeleckim instynkcie przypomniał Portugalczyk - Nuno Chuva. Wymiana ciosów trwała w najlepsze. Leszczynianie znów prowadzili, kiedy doskonałą asystą popisał się Rajmund Siecla, a futsalówkę do bramki skierował Hubert Olszak. W 14 minucie zrobiło się już 3:1 po dwójkowej akcji Sebastiana Wojciechowskiego z Jakubem Molickim, zakońcozną celnym strzałem tego drugiego. Rywal jednak złapał kontakt, bo w 16 minucie Grzywa zmniejszył straty zespołu z Opolszczyzny do jednego trafienia (3:2). Takim też wynikiem zakończyło się pierwsze 20 minut tego ciekawego, żywego spotkania.
Już na początku II połowy rzut wolny na bramkę zamienił Serhii Fil i był już remis. Dreman poszedł za ciosem i po bramce Kiliana odwrócił rezultat meczu na 3:4. Przeciwnik grał twardo, nie przebierał w środkach, w efekcie łapał faule. W 30 minucie przekroczył ich limit i został ukarany przedłużonym rzutem karnym. Okazję wykorzystał Piotr Pietruszko i doszło do wyrównania (4:4). Emocje trwały jednak w najlepsze. Dreman znów odpowiedział, ale po chwili kolejny faul dał gospodarzom ponownie przedłużonego karnego. Pietruszko znów się nie pomylił, wyrównując na 5:5. Kolejne minuty należały do gospodarzy, których na kolejne prowadzenie wyprowadził strzałem z II linii Vitalij Lisnychenko. Potem z kolejnego przedłużonego karnego pomylił się Pietruszko, ale kolejną taką okazję na bramkę zamienił Adrian Niedźwiedzki (7:5). Dreman zaryzykował i wycofał bramkarza. Szybko został skarcony, a na listę strzelców znów wpisał się Lisnychenko. Gospodarze mieli trzy bramki przewagi, ale do końca musieli drżeć o wynik, bo przeciwnik nie odpuszczał i cały czas wierzył w to, że może w tym szalonym spotkaniu osiągnąć choćby remis. Futsal to szybka gra. Dwie bramki Dremana sprawiły, że w 38 minucie było już tylko (8:7). GI Malepszy Futsal Leszno do końca musiało się bronić przed nawałnicą rywala. Sztuka ta się udała i komplet punktów po tym bardzo ofensywnym spotkaniu został w Lesznie. Kolejne trzy punkty drużyny z Leszna dały jej awans na 5 miejsce w tabeli.
GI Malepszy Futsal Leszno – Dreman Futsal Komprachcice 8:7 (3:2)
Bramki: 1:0 Pietruszko (1), 1:1 Chuva (3), 2:1 Olszak (8), 3:1 Molicki (14), 3:2 Grzywa (16), 3:3 Fil (22), 3:4 Kilian (28), 4:4 Pietruszko (30), 4:5 Kilian (32), 5:5 Pietruszko (32), 6:5 Lisnychenko (33), 7:5 Niedźwiedzki (34), 8:5 Lisnychenko (36), 8:6 Fil (38), 8:7 Fernandes (38)
Jeszcze tylko dwa mecze i koniec
Rozgrywki Futsal Ekstraklasy dobiegają końca. Do rozegrania pozostały jeszcze tylko dwie kolejki. Już wcześniej tytuł mistrzowski po raz kolejny zapewniła sobie drużyna Rekordu Bielsko-Biała, której nikt i nic nie może już zepchnąć z pierwszej pozycji. Bardzo blisko srebrnych krążków jest Constract Lubawa, którego teoretycznie może jeszcze doścignąć trzeci Piast Gliwice. Medaliści są znani, ale podział drugiego i trzeciego miejsca może wyjaśnić się już po przedostatniej kolejce. Jeśli chodzi o leszczynian, to teraz ich planem jest utrzymanie i powalczenie o to piąte miejsce na które drużyna awansowała po ostatnim zwycięstwie. Nie będzie o to łatwo. O ile w najbliższej kolejce leszczynian czeka wyjazd do zdegradowanej drużyny GSF Gliwice, to na koniec w Trapezie dojdzie do konfrontacji z czwartym zespołem ligi – Cleareksem Chorzów, z którym nasz zespół ma rachunki do wyrównania. Przypomnijmy, że w I rundzie nasza drużyna poległa aż 9:1.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?