Paweł Adamowicz został zaatakowany podczas finału WOŚP w 2019 r. w Gdańsku. Na scenę wdarł się mężczyzna z nożem, który rzucił się na prezydenta miasta i zadał mu kilka ciosów. Na scenie panował chaos w związku z finałowym momentem tej edycji WOŚP - odbywało się odliczanie "Światełka do nieba" - radosne okrzyki, mocne światła, ludzie kręcący się po scenie - to wszystko sprawiło, że prezydent w chwilę po ataku był sam, zanim ktokolwiek zorientował się, co zaszło kilka sekund wcześniej. Adamowicz zmarł następnego dnia w szpitalu.
- Bezpośrednią przyczyną śmierci był wstrząs krwotoczny najprawdopodobniej współistniejący z niewydolnością wielonarządową będącą następstwem krwotoku wewnętrznego z uszkodzonych narządów wewnętrznych w obrębie dwóch kanałów ran kłutych klatki piersiowej - zwłaszcza serca oraz w obrębie brzucha. Ujawniono dwie rany przekłucia zlokalizowane na nadgarstku lewej ręki. Uniesiona ręka w momencie uderzenia nożem może świadczyć o geście obronnym. Wszystkie urazy zostały zadane z bardzo wielką siłą narzędziem ostrym takim jak nóż – mówiła rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W rocznicę tego ataku Polacy w wielu miastach, w tym również w Warszawie, zebrali się, by uczcić pamięć tragicznie zmarłego polityka. Warszawski happening odbył się w poniedziałek 13 stycznia 2020 r.
Zobaczcie też:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?