Sygnalizacja na wyremontowanej ulicy Fabrycznej w Lesznie irytuje wielu kierowców ZDJĘCIA

Remont Fabrycznej miał miejsce w 2021 roku. Inwestycja kosztowała ponad 22 miliony złotych. W jej ramach na Fabrycznej sporo się zmieniło. Jedną z dużych zmian był montaż sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z Zaciszem i Wilkońskiego.

Zdaniem leszczyńskiego radnego Koalicji Obywatelskiej działanie sygnalizacji budzi wiele wątpliwości.

Konieczna jest regulacja tych świateł, by pieszy mógł przejść po przyciśnięciu żółtego przycisku, w które wyposażono te sygnalizacje. Tymczasem widzę często, że zapala się tam czerwone światło dla aut, które zatrzymując się, trują powietrze, gdy na skrzyżowaniu nie ma żadnych pieszych. Ciekawi mnie, jakie były koszty montażu tej sygnalizacji wyposażonej w przyciski dla pieszych – mówi radny Górzny.

W swojej interpelacji radny domaga się też informacji, czy obie te sygnalizacje mają tak zwane inteligentne sterowanie.

Jakiś czas temu na naszym profilu FB zapytaliśmy mieszkańców Leszna o ocenę montażu i działania sygnalizacji na Fabrycznej. Przytłaczająca większość opinii jest krytyczna wobec tego rozwiązania. Oto niektóre z głosów.

Jeżdżę codziennie i od kiedy pamiętam nigdy nie było tam korków, zawsze płynny ruch. To sobie ktoś światła wymyślił... Pusta droga, a ty stoisz i czekasz aż będzie twoja kolej. Dramat – uważa Kuba.

Bardzo często z Wilkońskiego nikt nie wyjeżdża a na głównej stoi się na czerwonym świetle-uważa Dagmara.

Tylko wielkie utrudnienie w płynności ruchu – twierdzi Tadeusz.

Światła lepiej zrobić na krzyżówce Krasińskiego ze Słowiańską, gdzie jest duży ruch i pieszych i kierowców - dodaje Daniel.

Ostatni z postulatów nie był do spełnienia w trakcie remontu Fabrycznej. Modernizowano odcinek nie sięgał aż tak daleko w stronę Alei Krasińskiego. Problem trudności w ruchu w tym miejscu i niebezpiecznych zachowań rowerzystów w tym właśnie miejscu opisywaliśmy niedawno.