Kiedyś leszczyńska starówka była miejscem kwitnących biznesów. Nierzadko rodzinne sklepy i restauracje były tłumnie odwiedzane przez mieszkańców Leszna.
Interes kwitł w tygodniu, ale prawdziwy rozkwit przeżywał w weekendy. Stąd wzięło się określenie dawnych spacerów rodzinnych po centrum Leszna. ,,Szlifowanie bruku'' - jak je dawnej nazywano, próbowano wskrzeszać w Lesznie kilka lat temu jako imprezę promującą miejscowe tradycje. Paradoksalnie cykl tych imprez zbiegł się z postępującą ,,śmiercią'' starówki, która dziś epatuje pustymi witrynami sklepowymi.
Na ubiegłotygodniowym spotkaniu mieszkańców i handlowców ze starówki w Lesznie - podobnie jak w sklepach w centrum - nie było tłumów. Wszyscy jednak zgodnie potwierdzili handlowy dramat w śródmieściu, którego przełamanie wydaje się wyjątkowo trudne.
Jedną z propozycji, która padła na tym spotkaniu, była sugestia sprzedaży za symboliczną złotówkę należących do miasta lokali wokół Rynku. Czy zostanie ona spełniona? Na razie nie wiadomo. Pewne jest, że wiele z nich stoi pustych, czasem już kilka lat.
Spore oczekiwania budzi trwająca budowa galerii handlowej Goplana w centrum Leszna w miejscu dawnej fabryki słodyczy. Wiele osób upatruje w tej inwestycji szansy na rozwój starówki, ale równie duża grupa sądzi, że może to być przysłowiowy ,,gwóźdź do trumny'' śródmiejskich lokali i sklepów.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?