Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Taki mecz mógł się kiedyś przydarzyć. Wysoka porażka leszczynian

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Do tej pory w większości chwaliliśmy postawę fustalowej drużyny z Leszna, która po ostatniej wygranej awansowała na czwarte miejsce w FOGO Futsal Ekstraklasie. Teraz przyszła jednak porażka i to w słabym stylu.

Że będzie ciężko w starciu przeciwko trzeciemu w tabeli Constractowi Lubawa to doskonale wiedzieliśmy, ale że losy meczu potoczą się dla gospodarzy aż tak źle już na pewno nie. W zasadzie I połowa spotkania rozgrywanego w hali OSiR w Poniecu ustawila mecz, który był okrzyknięty spotkaniem kolejki. Constract chyba miał w pamięci poprzedni sezon, kiedy pomimo tego, że sięgnął po brązowy medal to dwa razy przegrał z ekipą z Leszna. Do tego spotkania przystapił wyjątkowo zmobilizowany i bardzo szybko objął prowadzenie. Już w 2 minucie wynik otworzył Chano. Po 9 minutach było już 2:0 dla rywala, który wykorzystywał błędy GI Malepszy Futsal Leszno. Miejscowi mieli spore problemy z konstruowaniem swoich akcji. Gdy w 11 minucie zrobiło się 3:0 dla gości jasne się stało, że o korzystny wynik będzie tego dnia bardzo ciężko. Na domiar złego po 13 minutach rywal prowadził już różnicą czterech bramek, po tym jak samobójcze trafienie zaliczono Rajmundowi Siecli. GI Malepszy Arth Soft po takich ciosach nie było w stanie się już podnieść. Wiara w sukces gdześ uleciała, a jedyne na co było stać naszą drużynę w tym spotkaniu to honorowe trafienie w 32 minucie Kacpra Konopackiego. Ostatnie słowo i tak należało do „Konstruktorów”, którzy w ostatniej minucie po strzale Adriano Lemosa ustalili końcowy rezultat na 5:1. Wygrana rywala była jak najbardziej zasłużona. Constract dominował w meczu i zrobił to w dobrym stylu. Mamy nadzieję, że postawa GI Malepszy Arth Soft Leszno była jednorazowym wypadkiem przy pracy i więcej o takich spotkaniach nie będziemy musieli pisać. Sezon jest dlugi, więc jeszcze wiele do zdobycia.

GI Malepszy Arth Soft Leszno – Constract Lubawa 1:5 (0:4)

Bramki: 0:1 Chano (2), 0:2 Raszkowski (9), 0:3 Jankowski (11), 0:4 Siecla (13-samob), 1:4 Konopacki (32), 1:5 Lemos (40)

Porażka w tym spotkaniu kosztowała leszczynian spadek na 5 miejsce w ligowej tabeli. Kolejne wyzwanie przed ekipą z Leszna w sobotę, 26 listopada, kiedy dojdzie do derbów Wielkopolski. Tego dnia podopieczni trenera Tomasza Trznadla udadzą się do Pniew na starcie z Red Dragons. Początek spotkania wyznaczono na godzinę 20.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto