Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tęcza roztrwoniła przewagę i o wszystkim decydowała dogrywka [ZDJĘCIA]

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Koszykarki Pompax Tęczy Leszno po dwóch z rzędu porażkach w I lidze wróciły na zwycięską ścieżkę. Niby mecz miały cały czas pod kontrolą, ale w końcówce dały się dogonić Widzewowi Łódź i o wszystkim decydowała dogrywka.

Nasze panie przystąpiły do meczu w optymalnym składzie. Pojedynek rozpoczął się od wyrównanej gry, ale od stanu 10:10 leszczynianki odskoczyły, wygrywając kolejne minuty (10:1), co dało prowadzenie po I kwarcie (20:11). Jeszcze lepiej wyglądało to na początku drugiej ćwiartki, kiedy rozpoczęło się od serii 8:0, co skutkowało zwiększeniem przewagi. W 13 minucie mieliśmy już (28:11). Potem jednak gospodynie się zacięły w ataku i stanęły na 30 punktach. Miejscowe nie trafiły ani razu w ostatnich 4 minutach pierwszej części meczu. Rywalki to częściowo wykorzystały, bo po 20 minutach traciły 8 „oczek” (30:22).

II połowę Widzew rozpoczął od obrony strefowej, ale mimo tego podopieczne trenera Krzysztofa Zajca powiększyły przewagę i przed ostatnią kwartą prowadziły pewnie (48:36), co jednak nie oznaczało jeszcze zwycięstwa.
Jeszcze w 35 minucie było (56:41), ale potem w niezrozumiały sposób leszczynianki roztrwoniły, to co zbudowały i po trafieniu Kudelskiej na 20 sekund przed końcem spotkania był remis (60:60). Potem próbowała jeszcze odzyskać prowadzenie Walentowska, ale niestety nie trafiła i nieoczekiwanie mieliśmy dogrywkę.
Tam jednak nasze panie rozpoczęły mocno, bo od serii 9:0, co ustawiło to dodatkowe 5 minut. Pompax Tęcza Leszno pokonała ostatecznie 75:64.

Widzew nas niczym nie zaskoczył. Mieliśmy tego rywala rozpracowanego. Dobrze graliśmy w obronie. Straciliśmy 64 punkty z dogrywką. Problemy w ataku pojawiły się w końcówce. Przełomowa była końcówka II kwarty, kiedy rywalki stanęły obroną strefową i sporo wtedy nadgoniły. Potem wróciliśmy do dobrego grania, ale potem moje podstawowe zawodniczki miały sporo fauli i Widzew miał łatwiej w obronie. W dogrywce chyba mieliśmy więcej zdrowia, bo graliśmy też szerszym składem niż rywal. Chwała zespołowi za walkę i wracamy na zwycięską ścieżkę – powiedział Krzysztof Zajc, trener Pompax Tęczy Leszno.

Pompax Tęcza Leszno – AZS UMED Widzew Łódź 75:64 (20:11, 10:11, 18:14, 12:24, d.15:4)

Punkty dla Pompax Tęczy zdobywały: Walentowska 28 (12 zb), Grabska 15, Skrzypczak 14 (14 zb), Pietrzak 10, Arczewska 8, Hołtyn 0 (8 zb), Targosz 0, Brambor 0, Franckowiak 0

Najwięcej dla AZS UMED Widzew: Kudelska 20, Gzinka 12 (19 zb), Bandoch 11 (11 zb), Stępień 10.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto