Skąd zrodził się u nich pomysł, aby zająć się właśnie szkoleniem dzieci? - Od zawsze interesowałem się piłką nożną. Niestety, przez kontuzje musiałem zrezygnować z gry. Wiedziałem jednak, że nie będę potrafił żyć bez piłki, dlatego możliwość trenowania moich chłopców daje mi wiele radości, ponieważ nadal robię to co kocham i staram się zarażać miłością do piłki moich zawodników - mówi Dawid. - Lubię dzieci i mam z nimi dobry kontakt. Jest tu wiele nieoszlifowanych diamentów, u których każdy postęp w grze, czy nowo opanowana umiejętność, daje ogromną radość - przyznał Łukasz.
Oboje są trenerami od niedawana, bo od 2016 r. Jak zaczęła się ich przygoda? - Podczas sędziowania, poznałem managera akademii. Po odbyciu stażu, zacząłem pracę - tłumaczy Łukasz i dodaje, że praca daje ogromny rozwój osobisty, skupia najlepszych trenerów, którzy osiągają liczne sukcesy.
- O akademii dowiedziałem się na studiach. Postanowiłem spróbować swoich sił. Po okresie próbnym zostałem zatrudniony - opisuje Dawid. Według niego “trenerka” daje sporo możliwości rozwoju. - Poprzez szkolenie dzieci zdobywam cenne doświadczenie, co jest świetnym wprowadzeniem do roli nauczyciela wychowania fizycznego wkrótce po zakończeniu studiów. Dzięki tej pracy mogę poznać również wiele wspaniałych osób na różnego rodzaju konferencjach, a także zwiedzić wiele ciekawych miejsc - dodaje absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Lesznie.
Więcej informacji w tygodniku "Fakty Kościańskie".
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?