Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa dyskusja. Czy rozgrywki żużlowe ruszą w normalnym terminie?

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Do rozgrywek żużlowych jeszcze sporo czasu, ale już teraz trwają dyskusje w klubach czy rozgrywki powinny ruszyć w ustalonym terminie, nawet przy pustych trybunach.

Centrala nie ma wątpliwości i ostatnio ogłosiła, że nawet w przypadku trwających obostrzeń i jazdy przy pustych trybunach liga ruszy zgodnie z planem, czyli 3 i 4 kwietnia.

Przecież każdy w listopadzie wiedział w jakim miejscu jesteśmy. Już wtedy nie było pewności, że pojedziemy z kibicami. Nie ma tematu, by zmieniać, to co zostało już ustalone – powiedział Wojciech Stepniewski, prezes Ekstraligi Żużlowej.

Wtóruje mu przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, który również uważa, że nie powinniśmy w ogóle dyskutować na ten temat.

Już dawno przypominaliśmy klubom, że może być tak, że pojedziemy bez kibiców. Zrobiliśmy to jeszcze przed początkiem okresu transferowego i wtedy nikt nic nie mówił, a dzisiaj nagle pojawia się dyskusja, czy może nie przesunąć rozgrywek, gdyby te ruszyły przy pustych trybunach – mówi Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ.

Czy aby nie pospieszono się z taką informacją? Czy nie zaszkodzi klubom, które przecież sprzedają karnety. Taki przekaz może spowolnić sprzedaż wejściówek, bo kibic nie jest pewien czy w ogóle będzie mógł wejść na trybuny z początkiem kwietnia. Niedobrze by się stało, gdyby liga ruszyła bez kibiców, którzy wreszcie chcieliby obejrzeć swoich ulubieńców w akcji, ale nie jedynie przed szklanym ekranem.

Nie można też zapominać o tym, że ewentualna jazda bez kibiców, to dla klubów ogromna strata. Póki co tylko dywagujemy o tym co może się stać, bo sytuacja jest tak dynamiczna, że może ten temat w miesiącu marcu straci już na aktualności, bo liczby zakażeń spadną, a część społeczeństwa będzie zaszczepiona i rząd da zielone światło na powrót kibiców na trybuny. Byłby to idealny scenariusz, który zadowoliłby wszystkich.

Trzeba brać jednak pod uwagę i wariant pesymistyczny. Jednak w tym wariancie centrala powinna się jednak zastanowić nad tym czy nie warto byłoby przesunąć rozgrywek o np. miesiąc, jeśli byłaby szansa zapełnienia, choćby w 50 procentach trybun stadionów. Żużel i w ogóle sport bez ludzi nie jest fajny. Brakuje atmosfery, tego smaczku, bo przecież żużlowcy ścigają się po to między innymi, by zadowolić kibiców. Mimo wszystko warto chyba rozważyć ewentualne przesunięcie rozgrywek o miesiąc, gdyby te miały ruszyć bez udziału publiczności. Miesiąc to nie katastrofa, a kluby z kibicami podczas meczów na pewno zyskałyby na sprzedaży biletów, zyskując większą stabilność finansową.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto