Tym razem porażka z wymagającym rywalem. Pozostał jeszcze jeden sprawdzian

W pierwszym leszczynianie poradzili sobie z Red Dragons Pniewy, wygrywając 3:2. Drugi rywal był znacznie bardziej wymagający. Do Ponieca przyjechała bowiem czwarta drużyna minionego sezonu – Dreman Opole Komprachcice, która patrząc na ruchy transferowe znów będzie chciała mocno namieszać w lidze i być może włączyć się do walki o upragniony medal.
Kontrolna gra w hali ponieckiego OSiR-u obfitowała w dużą ilość spięć podbramkowych, ale i bramek. W ofensywie oba zespoly pokazały dużą moc, ale mecz pokazał też, że sporo obie strony mają do poprawy, jeśli chodzi o działania defensywne. Wystarczy spojrzeć na wynik sparingu. Nasz zespół uległ rywalowi z Opolszczyzny 6:9, przegrywając też do przerwy 2:4. Obaj trenerzy umówili się na 50 minut efektywnej gry (2x25).
Na listę strzelców, jeśli chodzi o ekipę z Leszna wpisali się: Marcel Wolan dwukrotnie oraz Douglas Neutzling Ferreira, Yaroslav Zmiivskyi, Kacper Konopacki oraz Yvaldo Gomes. Warto zaznaczyć, że podczas rozgrzewki pojawił się już Marcin Firańczyk, który zimą nabawił się przykrej kontuzji zerwania więzadeł. W tej chwili jest już na ostatniej prostej do tego, by powrócić na parkiet i do gry, choć jeszcze przed nim intensywna rehabilitacja. Z całą pewnością możemy jednak napisać, że do jego powrotu na boiska jest bliżej, niż dalej.

Wracając do przygotowań ekipy z Leszna do nowego sezonu. To przed podopiecznymi trenera Trznadla trzecia i ostatnia próba przed startem rozgrywek. GI Malepszy Arth Soft pojedzie jeszcze na rewizytę do Pniew, by rozegrać drugi kontrolny pojedynek, będący już próbą generalną przed startem ligi. Ten ostatni sprawdzian rozegrany zostanie 20 sierpnia. Start nowego sezonu w Statscore Futsal Ekstraklasie 27 i 28 sierpnia. Przypomnijmy, że pierwszy mecz o stawkę „biało-czerwoni” rozegrają w Łodzi z Widzewem, który jest jednym z beniaminków. Na pierwszy mecz w Poniecu poczekamy do pierwszego weekendu września. Przeciwenik będzie z najwyższej półki, bo będzie nim obrońca tytułu mistrza Polski – Piast Gliwice, któremu udało się ostatnio zdetronizować etatowego mistrza kraju – Rekord Bielsko-Biała. Początek rozgrywek będzie na pewno sporym wyzwaniem, wszak lekceważyć nie można również Łodzian, którzy przed własną, liczną publicznością będą się starali zdobyć jakiekolwiek punkty.