Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Leszno. Gorące godziny u mistrzów Polski. Będzie jednak plan B?

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Piotr Pawlicki jedynie z kontraktem warszawskim. Emil Sajfutdinow czekał do ostatniej chwili i... Podpisu pod żadną umową klub się nie doczekał. Rosajnin najwyraźniej był bardzo rozczarowany, co oznacza, że w najbliższym sezonie w polskiej lidze go nie zobaczymy.

To były trudne rozmowy. Piotr Pawlicki nie zdecydował się na porozumienie z FOGO Unią Leszno. Zamiast tego podpisał kontrakt warszawski, który przeciągnie ewentualne dalsze rozmowy. „Piter” będzie miał też w ten sposób uchyloną furtkę, jeśli chodzi o ewentualne wypożyczenie. W ten sposób młodszy z braci Pawlickich uniknął zawieszenia i ma jeszcze dwa, jakże różne rozwiązania tej patowej sytuacji. Emil Sajfutdinow otrzymał do podpisu podobną umowę. W klubie wierzyli, że Rosjanin się odezwie, ale do godziny „zero”, która upłynęła o północy – 7 maja nie było żadnej reakcji ze strony sportowca. Co to oznacza dla jednego z najlepszych zawodników PGE Ekstraligi? Tyle, że w najbliższym sezonie żużlowca zabraknie w rozgrywkach o ligowe punkty w kraju nad Wisłą. Rosjanin już wcześniej deklarował, że być może będzie startował tylko w Rosji, będąc niezadowolonym z otrzymanych warunków.

Piotr Pawlicki podpisał kontrakt warszawski, z kolei Emil Sayfutdinov dostał propozycję kontraktu warszawskiego, ale go nie podpisał. Jako zarząd musieliśmy kierować się dobrem klubu i spięciem budżetu. Niestety musieliśmy podejść do tematu rozmów z zawodnikami racjonalnie przede wszystkim pod kątem finansowym – przekazał Piotr Rusiecki.

Poza wspomnianą dwójką pozostali zawodnicy mistrzów Polski podeszli do sprawy bardziej życiowo, wiedząc jaka panuje aktualnie sytuacja gospodarcza w kraju. Byki mają gotowy skład, choć nie ulega wątpliwości, że na sile ta drużyna może dużo stracić, choć niczego nie można przesądzać, bo być może pojawi się szansa dla zawodników, którzy czekają na swoją wielką szansę.

Zarząd wraz z Akcjonariuszami Klubu Unia Leszno Sportowa S.A.  po tygodniowych negocjacjach doszedł do porozumienia z Januszem Kołodziejem, Jarosławem Hampelem, Bartoszem Smektałą, Bradym Kurtzem, Jaimonem Lidseyem oraz młodzieżowcami Dominikiem Kuberą, Szymonem Szlauderbachem, Kacprem Pludrą i Krzysztofem Sadurskim, czytamy na stronie Unii Leszno.

Na tę chwilę więc FOGO Unia Leszno dysponuje takim, a nie innym potencjałem. W obwodzie jest jeszcze jeden zawodnik, który może startować jako „gość”. Prezes leszczyńskiego klubu zdradził, że jest to powrót do Leszna po wielu latach przerwy. Tu jest kilka nazwisk, które można, by jak przysłowiowy jeden z klocków dopasować do drużyny (Damian Baliński, Tobiasz Musielak, Jurica Pavlic, Norbert Kościuch).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto