Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Leszno. Nie mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek. W lutym chcą pojechać do Hiszpanii

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Żużlowcy FOGO Unii Leszno nie mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek. Praktycznie w połowie października zakończyli starty na torze, a już 23 listopada leszczyńskie Byki stawiły się na pierwszych zajęciach na sali.

Mistrzowie Polski trenują póki co trzy razy w tygodniu. Spotykają się wspólnie w poniedziałki, środy oraz czwartki

Nad przygotowaniami kondycyjnymi czuwa Michał Turyński, który pod swoją opieką ma nie tylko najmłodszych, także tych startujących na motocyklach 250 ccm, ale i tych bardziej doświadczonych zawodników mistrza Polski. Przygotowaniom z boku przygląda się też Piotr Baron, menadżer Byków, który wyjawił jak ma wyglądać harmonogram przygotowań do rozgrywek nowego sezonu.

Nie chcemy nic zmieniać, jeśli chodzi o przygotowania. Idziemy tym samym, sprawdzonym tokiem jak w poprzednich latach. Oczywiście jak tych planów nie pokrzyżuje pandemia. Sytuacja bowiem jest dynamiczna, choć mam nadzieję, że zmierza to wszystko w dobrym kierunku i w przyszłym roku odjedziemy też normalny sezon – mówi Piotr Baron, menadżer FOGO Unii Leszno.

Czasy są rzeczywiście niepewne. Byki nie zamierzają rezygnować też z wyjazdu na Costa Bravę, gdzie nie brakuje torów do motocrossu. Te wojaże mogą być jednak utrudnione. Czasu jednak jest jeszcze sporo. W Lesznie liczą, że sytuacja się unormuje i do Hiszpanii będzie można pojechać bez większych przeszkód. Plany są takie, by pojechać tam 20 lutego i byłby to już ostatni etap przygotowań do sezonu 2021 przed wyjazdem na tor, czyli treningami i ewentualnymi sparingami.

Liczymy na to, że uda się wyjechać na południe Europy, ale jeśli okaże się, że w przypadku podróży do Hiszpanii konieczne będzie odbycie kwarantanny, to coś będziemy musieli pozmieniać. Jest plan awaryjny, którym mógłby być wyjazd do Włoch, a w najgorszym przypadku pojeździmy na crossie w okolicach Leszna. Na razie jednak wszystko idzie zgodnie z planem i oby tak pozostało aż do wiosny, kiedy ruszy liga – kontynuuje Baron.

Jeśli wyjazd dojdzie do skutku, to pojedzie tam niemal cała kadra. Wyjątkiem będzie jedynie absencja Jaimona Lidseya, który do Europy przyleci wraz z rodziną w marcu. Spokojnie jednak zdąży na te najważniejsze zajęcia na torze przed startem ligi. Lidsey do rozgrywek powinien być bardzo dobrze przygotowany, bo jak powiedział w swojej ojczyźnie nie będzie tracił kontaktu z motocyklem, pomimo że odwołane zostały Indywidualne Mistrzostwa Australii. Impreza, która co roku odbywa się w styczniu była najważniejszą imprezą na Antypodach. Czy i kiedy dojdzie do skutku póki co nie wiemy. Dodajmy, że tytułu miał bronić Max Fricke.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto