Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W opactwie benedyktynów w Lubiniu powstają ziołwe i owocowe nalewki

Anna Szklarska-Meller
Zaczęło się od ziołowej nalewki, której receptura od wieków przechowywana była przez benedyktyńskich mnichów. "Benedyktynka" wytwarzana w opactwie w Lubiniu na dobre zadomowiła się już w świadomości klientów, dlatego zakonnicy postanowili spróbować czegoś nowego.

Aż trudno uwierzyć, ale przy produkcji "Benedyktynki" pracują tylko cztery osoby. Wszystko odbywa się w niewielkim budynku położonym tuż obok wiekowych murów lubińskiego klasztoru. Receptura, według której wytwarzane są nalewki to oczywiście tajemnica. Kierujący produkcją ojciec Patryk Ostrzyżek cały czas pracuje nad nowymi smakami i rodzajami specjału, który - jak głoszą etykiety - jest od siedmiu boleści.

Niedawno benedyktyńskie nalewki doczekały się nazw własnych. Ta najbardziej tradycyjna, sprzedawana w wersji łagodnej i wytrawnej nosi imię Galla Anonima. Jest jeszcze jedna, o posmaku anyżowym, której nadano miano Awdańca Opata. - Obie te postacie były związane z Lubiniem. Istnieje prawdopodobieństwo, że to właśnie tu Galla Anonim napisał słynną Kronikę - wyjaśnia o. Patryk Ostrzyżek. Do klientów trafiają nalewki, które mają 2 do 3 lat.

Butelki do benedyktyńskich nalewek sprowadzane są w Włoch, etykiety oraz złoty krzyż nakleja się na nie ręcznie. - Krzyż, który pojawia się na niektórych butelkach został wykonany na wzór romańskiego wyrytego na kamieniu znajdującym się przy murach opactwa - zdradza o. Patryk.

Poza tradycyjną "Benedyktynką" w lubińskim opactwie wytwarza się również nalewki owocowe. Smukłe butelki wypełniają trunki o smakach cytrusowym, aroniowym czy pigwowym. Niewiele ponad miesiąc temu pojawiła się także nalewka kawowa. W planach jest także produkcja nalewki z głogu, derenia i czarnego bzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto