W Pasażu Zatorze otworzyli nowy sklep, a klienci kręcą nosem. Których handlowych marek brakuje w Lesznie?

Kilka dni temu w pasażu Zatorze swój kolejny sklep w Lesznie otworzył Sinsay. O tym, że po wyprowadzce z pasażu tzw. chińskiego marketu i sklepu obuwniczego, rozpoczęły się roboty szykujące wolne lokale handlowe pod nowy sklep poinformowaliśmy TUTAJ Informacja wywołała prawdziwa burzę. Część z internautów zaczęła "kręcić nosem" i narzekać na galerie handlowe, podkreślając, że po otwarciu w Lesznie Galerii Handlowej "Leszno" handel na starówce zamarł.

Przepraszam, niewypał. Ile jest ciekawych pustych lokali na starówce. Zachłanni wynajmujący zamiast czekać na cud, mogliby opuścić czynsz i miasto by odżyło napisał internauta Bartosz. Dopóki na rynku nie będzie parkingu, nic się nie ożywi. Osobiście nie byłem na rynku ładnych parę lat, gdyż nawet na pobliskich ulicach nie ma miejsca do zaparkowania dodał internauta Piotr. Wśród komentarzy znaleźliśmy i takie, w których internauci szukają sposobu na ożywienie starówki w Lesznie Może wzorem Wrocławia rynek gastronomią obstawić? Tam jakoś żyją bez sklepów na Starym rynku.

Zdaniem naszych czytelników w Lesznie brakuje kilku znanych marek. Decathlon by się przydał napisał jeden z nich. Niektórzy z nich nie widzą potrzeby otwierania sklepów tych samych marek, w różnych częściach Leszna. Piętnasty Croop i siedemdziesiąty Sinsay napisał w komentarzu internautka. To prawda, dlaczego nie Zara, tego sklepu akurat w Lesznie brakuje dodała czytelniczka Natalia. Mi brakuje Bershki napisała dziewczyna o imieniu Ola.