Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walczyli, ale Motor znów pokazał moc. Byki blisko zakończenia sezonu

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Żużlowcy FOGO Unii Leszno są dalecy od awansu do półfinałów PGE Ekstraligi. Leszczynianie walczyli i nie można było odmówić im ambicji, ale Motor pokazał, że zwycięstwo w rundzie zasadniczej nie było dziełem przypadku.

Obie drużyny stworzyły na bardzo twardym torze stadionu imienia Alfreda Smoczyka bardzo ciekawe widowisko. Już w pierwszym biegu, który zakończył się podziałem punktów cała czwórka zmieniała się kilka razy miejscami. Był to bardzo dobra inauguracja meczu. Ciąg dalszy walki mieliśmy w biegu juniorów. Ze startu lepiej wyszli goście. Daleko z przodu jechał Cierniak, ale Lampart miał kłopoty. Na ostatniej prostej szybciej mootocykl odprostował Ratajczak i zameldował się na drugim miejscu. Motor objął prowadzenie i zaczął dyktować warunki. Kilka wygranych wyścigów i Koziołki odjechały na 14 punktów. Taki wynik mieliśmy już po 7 biegach (14:28). Gospodarze byli pod przysłowiową ścianą i w tym momencie chyba tylko najwięksi optymiści wierzyli w to, że uda się jkeszcze odwrócić losy tego meczu, tym bardziej, że miejscowi nie potrafili wygrać choćby indywidualnie. Smoczyk ucichł zupełnie, ale ożył po biegach 8 i 10. Najpierw Ratajczak z Kołodziejem przywieźli dublet, pokonując Hampela oraz Kuberę, a następnie 4 punkty do mety dowieźli Pawlicki z Lidseyem i przed dłuższą przerwą zapaliła się mała iskierka nadziei po było już ,,tylko” (26:34). Po tej przerwie niestety ten entuzjazm kibiców w Lesznie został ostudzony, bo to Motor znów wygrał dubletem i ponownie zyskał większą przewagę. Utrzymał ją do końca, choć przy pierwszym podejściu do 13 biegu doszło do groźnej sytuacji, gdy na tor upadli w pierwszym łuku Michelsen oraz Hampel. Obaj dość mocno poobijani wstali po dłuższym czasie z toru i kontynuowali zawody. Goście mieli już do końca wszystko pod kontrolą i wygrali na Smoczyku 49:41.

W poprzednim sezonie tez swoje najlepsze mecze odjechałem w play-off. Była ciężka praca nad sobą i sprzętem. Staram się do każdych zawodów podchodzić tak samo, nieważne, czy to młodzieżówka, czy liga. W rewanżu powalczymy, to na pewno

– powiedział Damian Ratajczak, który odjechał swój najlepszy mecz w sezonie.

Przed meczem mieliś,my mnóstwo znaków zapytania, jeśli chodzi o tor. Byliśmy zaskoczeni, że jest tak twardo. Przed m,eczem było mnóstwo nerwów, ale na szczęście trafiliśmy z ustawieniami od początku. Mecz bardzo trudny dla nas

– przyznał Jarosław Hampel, zawodnik Motoru.

Dodajmy, że po spokaniu Piotr Pawlicki odjechał rundę honorową po leszczyńskim owalu. Nie była ona przypadkiem, bo chwilę potem Piter potwierdził , że żegna się z Bykiem na plastronie.

FOGO Unia Leszno – Motor Lublin 41:49

FOGO Unia: Jason Doyle - 6+2 (2,1*,1*,0,2), Piotr Pawlicki - 10 (2,2,2,3,0,1), David Bellego - 3+2 (1*,0,-,2*), Jaimon Lidsey - 2 (0,1,1,-,-), Janusz Kołodziej - 11+1 (2,1,2*,1,2,3), Hubert Jabłoński - 0 (0,0,-). Damian Ratajczak - 9+1 (2,0,3,3,1*), Antoni Mencel – (ns)

Motor: Mikkel Michelsen - 10+2 (3,2*,0,2*,3,-), Maksym Drabik - 9 (1,3,3,2,0,0), Jarosław Hampel - 11 (0,3,3,1,1,3), Mateusz Tudzież – (ns), Wiktor Lampart - 2 (1,1,0). Mateusz Cierniak - 4 (3,0,1,0), Dominik Kubera - 13+1 (3,2*,3,0,3,2)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto