Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkopolscy strażacy będą gasić pożary w Grecji. Wyruszyli wspólnie z Leszna

Anna Machowska
Anna Machowska
W sobotni poranek, 7 sierpnia, z placu Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lesznie wyruszyło, najpierw do Wrocławia, a potem do Grecji, 65 strażaków z województwa wielkopolskiego. Będą pomagać w walce z wielkimi pożarami, z którym już od kilku dni zmagają się Grecy.

W tej grupie są reprezentanci różnych jednostek województwa, także tych z naszego regionu. Do walki z żywiołem udało się m.in. pięciu strażaków z Kościana.

Decyzję o wyjeździe strażaków podjął szef rządu. Premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na prośbę Grecji o pomoc, skierował do walki z pożarami w tym kraju siły i środki Państwowej Straży Pożarnej. Na południe Europy udały się dwa moduły do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów (w skrócie z angielskiego GFFFV) z Poznania i Wrocławia. W sumie jest to 46 pojazdów i 143 ratowników.

- Dowódcą wielkopolskiego modułu jest brygadier Tomasz Grelak, bardzo doświadczony oficer, który brał udział w działaniach w gaszeniu pożarów w Szwecji – mówił, na zorganizowanej przed wyjazdem konferencji prasowej w Lesznie, st. bryg. Jarosław Zamelczyk, zastępca Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Na miejsce zbiórki wielkopolskich strażaków wyznaczono Leszno, bo to miejscowość położona najbliżej granicy z województwem dolnośląskim, w którym powstał punkt koncentracji.

- Zabieramy 21 samochodów ratowniczo-gaśniczych, podstawowy sprzęt, czyli wyposażenie niezbędne do gaszenia lasów oraz rejonów zurbanizowanych. Do tego mamy zaplecze niezbędne do działań w każdej dziedzinie ratowniczej na poziomie podstawowym – wyjaśniał bryg. Tomasz Grelak z KWP PSP w Poznaniu.

Jeszcze dziś, czyli w sobotę, 7 sierpnia wielkopolscy strażacy wspólnie z dolnośląskimi wyjadą z Wrocławia do Grecji. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa ich misja ani do jakich działań dokładnie zostaną skierowani.

Dodajmy, że na placu przed leszczyńską komendą stawili się również strażacy z Rawicza. Oni ostatecznie jednak wrócili do domu. Byli bowiem zastępem rezerwowym na wypadek, gdyby któryś z zastępów podstawowych nie mógł dojechać do Leszna.

Dlaczego wśród strażaków jadących gasić pożary do Grecji nie ma przedstawicieli leszczyńskiej komendy?

- Moduł województwa wielkopolskiego, składający się z określonych sił i środków, został wyodrębniony już kilka lat temu. Tworząc go wzięto pod uwagę różne kryteria. Typowaliśmy do niego raczej jednostki Państwowej Straży Pożarnej, które są mniej obciążone zadaniami bieżącymi. Jednostka ratowniczo-gaśnicza w Lesznie jest dużą jednostką, ma dużo wyjazdów i specjalistyczną grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego, dlatego też nie chcieliśmy obciążać jej dodatkowymi zadaniami – wyjaśnił T. Grelak.

Wielkopowierzchniowe pożary szaleją obecnie w kilku krajach południowej Europy. W Grecji żywioł zagraża życiu i zdrowiu ludzi na Eubei, na północny wschód od Aten, oraz w wielu miejscach w południowym regionie Peloponezu. Według niektórych szacunków spłonęło już ponad 6 tysięcy hektarów lasów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto