Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrócili bracia, dokładając cegiełkę do wygranej Rycerzy

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Za nami kolejne koszykarskie mecze w II lidze. Dwie drużyny z naszego regionu znów grały ze zmiennym szczęściem. Więcej powodów do zadowolenia mieli Rycerze Rydzyna. Słabo wygląda za to gra BC Obry Kościan.

Rycerze podejmowali we własnej hali nieobliczalny zespół Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie. Rywal przystępował do tego spotkania jako niepokonany w tym roku. Rycerze też jednak mogli się pochwalić tym samym osiągnięciem. Wreszcie do drużyny powrócili bracia Bręk, którzy borykali się z kontuzjami. Dobrze, że wrócili, bo mecz pokazał, że bez nich o sukces mogło być ciężko. Początek spotkania pokazał, że goście nie przyjechali do Rydzyny jak na ścięcie. Początkowo nawet prowadzili (6:11) po rzucie Lipińskiego. Dopiero celne rzuty wolne w końcówce I kwarty wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie (26:22). Lepiej w wykonaniu gospodarzy wyglądała druga kwarta, kiedy przewaga chwilami rosła do 16 punktów. Rycerze mieli wszystko pod kontrolą, mimo że na chwilę różnica zmalała do 8 „oczek”. Przed ostatnią ćwiartką miejscowi mieli dość bezpieczny, bo 14-punktowy zapas. Wiemy, że w koszykówce to jeszcze niczego nie gwarantuje, ale tym razem żadnego cudu nie było. Faworyt pewnie utrzymał przewagę i triumfował 90:77. Spory udział przy tej wygranej mieli wspomnieni na wstępie bracia; Dawid i Mateusz Bręk.

Rycerze Rydzyna – Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 90:77 (26:23, 25:16, 17:16, 22:23)

Punkty dla Rycerzy zdobywali: D.Bręk 18 (4x3, 8 as), Krówczyński 14 (2x3), Sz.Milczyński 13 (13 zb), Chanas 10 (2x3), Łukanus 9, M.Bręk 7, Samolak 7 (1x3), Świerczyk 4, Kin 3 (1x3), Nawrocki 3, Domagała 2

Obra rozbita

Niestety nie powiodło się BC Obrze Kościan, która w minionej kolejce pauzowała, ale rozegrała wcześniej zaległy, wyjazdowy mecz z Exact Systems Śląsk Wrocław. Chcielibyśmy, ale nie możemy niestety napisać nic dobrego o grze drużyny w tym meczu. Obra od początku odstawała. W 7 minucie było już (22:9), a po I kwarcie (31:15), co nie wróżyło dobrze na dalszą część spotkania. Do przerwy ta różnica jeszcze się powiększyła, bo po 20 minutach mieliśmy już (56:35). Gospodarze niepodzielnie panowali w tym meczu i już w 36 minucie po „trójce” Siembigi przekroczyli setkę, triumfując ostatecznie bardzo wysoko 112:70. Śląsk wygrał, bo był skuteczniejszy i grał bardziej drużynowo. Wystarczy spojrzeć na 21 asyst miejscowych, przy zaledwie siedmiu gości. Gospodarze zagrali też na 50 procentowej skuteczności, co dało im okazałą wygraną.

Exact Systems Śląsk Wrocław – BC Obra Kościan 112:70 (31:15, 25:20, 27:11, 29:24)

Punkty dla BC Obry zdobywali: Gruszczyński 16 (2x3), R.Milczyński 12, Rybakowski 11 (1x3), Ciążkowski 9 (14 zb), Hebdzyński 9, Kaczmarek 9, Kiszka 4, Stróżyński 0, Wieczorek 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto