Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WYDARZENIE - Perła wśród nizin

Arek Jakubowski
Niektóre ujęcia sobie zaplanowałem. Wiedziałem na przykład, że będzie mgła. Ale nie byŁem w stanie przewidzieć tego, że wyłoni się z niej ojciec Karol - mówi profesor Andrzej Florkowski, autor unikalnego albumu ...

Niektóre ujęcia sobie zaplanowałem. Wiedziałem na przykład, że będzie mgła. Ale nie byŁem w stanie przewidzieć tego, że wyłoni się z niej ojciec Karol - mówi profesor Andrzej Florkowski, autor unikalnego albumu fotograficznego o klasztorze w Lubiniu. Po czterech latach pracy powstało dzieło, które nie tylko ukazuje wspaniały zabytek, ale przede wszystkim życie w nim.
Miejsce mistyczne, perła pośród nizin, duchowa oaza, starożytne opactwo. Każdy kto choć raz zobaczył w oddali, pośród pól południowo-zachodniej Wielkopolski wieżę lubińskiego klasztoru, doskonale rozumie znaczenie takich określeń. Każdy kto choć raz przekroczył jego próg, z pewnością będzie tam wracał. Klasztor benedyktynów w Lubiniu od prawie tysiąca lat jest nieodłącznym elementem krajobrazu ziemi kościańskiej. Ma też jednak szczególne miejsce w jej historii i szczególne znaczenie dla jej mieszkańców.

Dwie pasje profesora
- To nasze wawelskie wzgórze - mówi Andrzej Jęcz, starosta kościański. - Całe pokolenia przekraczały gościnne progi opactwa przychodząc tutaj z modlitwą i troskami. Historia klasztoru to nie tylko historia zakonników, ale również lokalnych społeczności, które na tej ziemi żyły w ciągu minionych stuleci. Zasługuje na wydawnictwo, które uwieczniałoby jego piękno i rangę. Poprosiliśmy profesora Florkowskiego, by spróbował obiektywem swego aparatu sportretować go dla przyszłych pokoleń. Udało mu się to nadzwyczajnie.
Album zaprezentowano w lubińskim klasztorze. Była obecna między innymi profesor Zofia Kurnatowska, od wielu lat związana z opactwem. Był też Aleksander Starzyński, wielkopolski konserwator zabytków (- Lubiń w moim sercu zajmuje miejsce szczególne - podkreślał). Byli miejscowi notable, byli też benedyktyni.
- To wielkie wydarzenie w życiu naszej wspólnoty - przyznał brat Izaak Kapała, przeor klasztoru. - To nasz dom i cieszymy, że został tak wspaniale pokazany. Te zdjęcia pokazują go takim, jakim jest naprawdę.
Profesor Andrzej Florkowski jest wykładowcą w Akademii Sztuk Pięknych, gdzie uczy studentów fotografii.
- Gdy starosta kościański zwrócił się do mnie z propozycją, by zrobić album fotograficzny nie mogłem odmówić - mówi. - Ta propozycja dawała mi możliwość realizacji i połączenia moich dwóch życiowych pasji. Po pierwsze jestem historykiem sztuki, który przez 10 lat fotografował obiekty sakralne i nadal mnie to pasjonuje. Po drugie jestem też dokumentalistą. Od razu na początku założyłem sobie, że to nie będzie kolejny album pokazujący kolejny obiekt. Chciałem, by na moich zdjęciach lubiński klasztor żył. Chciałem pokazać, że on nie jest miejscem pustym, że jest ważnym elementem pewnej całości, że funkcjonuje w pewnym otoczeniu, na które składają się też ludzie.

Zwyczajnie niezwyczajne
I tak powstał album, który tak naprawdę jest nie tyle dokumentalnym zapisem, ale bardziej fotograficzną opowieścią o Lubiniu. A prowadzi po nim ojciec Karol Meisner.
- Znam ojca Karola od wielu lat, od dziecka - tłumaczy profesor Florkowski. - Pojawił się w naszym domu rodzinnym chyba 50 lat temu. A teraz w zupełnie nieoczekiwany sposób, jakby mimochodem stał się live motivem mojego albumu. To była niezwykła sytuacja. To normalne, że jako fotograf planowałem różne ujęcia i sytuacje, które chciałem uwiecznić na zdjęciach. Z góry wiedziałem więc, że znajdą się w albumie zdjęcia klasztoru we mgle. I gdy przyjechałem któregoś dnia do Lubinia, zastałem tę mgłę i wyszedłem z aparatem szukać ujęć. Wtedy nagle z tej mgły wyłonił się ojciec Karol idący otworzyć kościół. To wtedy powstało zdjęcie otwierające album i fotografia zamykająca go. Między nimi ojciec Karol pojawia się też na innych fotografiach, w różnych innych sytuacjach. Stał się takim przewodnikiem po klasztorze. Klamrą, która tę moją fotograficzną opowieść spina w całość.
- Znam klasztor doskonale - mówi profesor Zofia Kurnatowska, która prowadziła prace archeologiczne. - Spędziłam tutaj z ekipą naukowców 15 lat i były to najwspanialsze lata mego życia, choć był to też czas stanu wojennego. Zdjęcia w albumie rzeczywiście oddają obraz klasztornego życia.
- Być może teraz te fotografie wydadzą się niektórym takie zwyczajne - mówi Andrzej Florkowski. - Ale właśnie takie miały być. 40 lat temu fotografowałem Górkę Duchowną i wtedy tamte zdjęcia też były takie normalne, zwyczajne. Ale gdy je oglądamy teraz, odkrywamy je na nowo, bo pokazują coś, czego już dzisiaj nie ma, albo jest zupełnie inne. Myślę, że to samo stanie się z tym albumem. Gdy będziemy go oglądać za lat kilkadziesiąt, te fotografie będą już miały inną wymowę. Bo za sto lat klasztor będzie wprawdzie wyglądał tak samo, ale już życie w nim będzie inne. Bo życie się zmienia i ludzie się zmieniają.

Sól tego klasztoru
- Prace nad albumem trwały 4 lata- mówi profesor Florkowski. - Wielokrotnie odwiedzałem klasztor, nocowałem tutaj korzystając z gościnności mnichów. Poznałem smak posiłków spożywanych w kontemplacyjnej wręcz ciszy i niesamowitą atmosferę tego miejsca. Zrobiłem cztery tysiące zdjęć, wybranych zostało około 300. Wiele naprawdę pocztówkowych ujęć zostało odrzuconych. Ale to dobrze, tak powinno być.
Album pokazuje Lubiń w różnej scenerii, o różnych porach roku. Lubiń zimą (- Przez lata nie było w Lubiniu śniegu, ale mnie się udało trafić na śnieżne dni - mówi autor), wiosną, jesienią, we mgle i w słońcu.
Najważniejsze jednak są dla niego zdjęcia pokazujące życie codzienne klasztoru i jego mieszkańców. Mnisi podczas nabożeństw, mnisi w refektarzu, w zakrystii, w szkole uczący religii i podczas zajęć z młodzieżą, zatopieni w lekturze, pochyleni nad laptopem, podczas modlitwy i porannej jutrzni. Benedyktyni udzielający sakramentów, prowadzący procesje Bożego Ciała, wielkosobotnią liturgię.
- Bo to oni napełniają te mury życiem - mówi Florkowski.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto