Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wygrana zgodnie z nakreślonym planem. Zespół ze stolicy bez szans

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Kolejne, trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli futsaliści z Leszna. W 4 kolejce Futsal Ekstraklasy nasz zespół, który swoje domowe spotkania rozgrywa w hali w Poniecu pokonał AZS UW Darkomp Wilanów 4:1.

Trzeba powiedzieć jednak, że rywal mocno się postawił, ale tylko w pierwszych 20 minutach, kiedy zagrał odważnie i miał swoje sytuacje bramkowe. Rywal grał ofiarnie i uważnie w obronie i leszczynianie mieli spore problemy w poczynaniach ofensywnych. Sytuacji bramkowych było mało, a niewiele brakowało, a w 7 minucie na prowadzeniu byliby piłkarze ze stolicy. Z odsieczą zespołowi trenera Trznadla przyszła poprzeczka... Potem okazję miał Douglas, ale ją zmarnował. Wreszcie w 12 miniucie na lewej stronie futsalówkę otrzymał Jakub Molicki, który nie namyślając się huknął jak z armatu pod poprzeczkę i było 1:0. Z prowadzenie zespół z Wielkopolski cieszył się kilkadziesiąt sekund, bowiem w odpowiedzi przeciwnik otrzymał rzut karny, który na bramkę zamienił doskonale znany w Lesznie – Vitalij Lisnychenko. Jeszcze w I połowie oba zespoły miały po jednej świetnej sytuacji do zmiany wyniku, ale bramek więcej kibice nie oglądali i po 20 minutach było dość zaskakujące 1:1.
W przerwie meczu Tomasz Trznadel zdołał zmobilizować swoją drużynę, bo obraz spotkania uległ diametralnej zmianie. Miejscowi dyktowali warunki. W 24 minucie miejscowi wyszli ponownie na prowadzenie. Tu w roli głównej wystąpił Dominik Solecki, który też zdecydował się na indywidualne zagranie, zwieńczone celnym trafieniem.
Kolejne minuty to popis Douglasa, który zrehabilitował się za sytuację z I połowy. Brazylijczyk trafił dwa razy, odnajdując się w doskonały sposób w 28 i 33 minucie spotkania. W tym momencie zrobiło się 4:1 i trener rywala – Maciej Karczyński postanowił zaryzykować z grą z wycofanym bramkarzem. To jednak nie przyniosło gościom wymiernych efektów. Wynik utrzymał się do końca spotkania i kolejne trzy punkty wpadły na konto leszczynian, którzy po czterech spotkaniach tego sezonu z bilansem 3-1 nie schodzą z podium.
Na kolejne spotkanie o ligowe punkty przyjdzie teraz trochę poczekać. GI Malepszy Arth Soft ponownie wystąpi w roli gospodarza, ale 15 października poprzeczka zostanie zawieszona maksymalnie wysoko. Do hali Ośrodka Sportu i Rekreacji zawita najbardziej utytułowany klub naszego kraju w ostatnich latach – Rekord Bielsko-Biała.

GI Malepszy Arth Soft Leszno – AZS UW Darkomp Wilanów 4:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Molicki (12), 1:1 Lisnychenko (14-karny), 2:1 Solecki (24), 3:1 Douglas (28), 4:1 Douglas (33)

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto