Wyjątkowo spokojny sezon

Niedziela była ostatnim dniem pracy ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Nowy Dębiec.

Nadspodziewanie sprzyjająca aura podczas tegorocznych wakacji spowodowała, że Nowy Dębiec, uznawany za najpopularniejszy kurort wypoczynkowy powiatu kościańskiego, przeżywał prawdziwe oblężenie. Zwłaszcza w czasie upalnych weekendów trudno było o skrawek wolnej przestrzeni na plaży i strzeżonym kąpielisku. Mimo tłumu wczasowiczów i letników, ratownicy z miejscowej drużyny Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego uznają miniony sezon za wyjątkowo spokojny. - Nie odnotowaliśmy praktycznie ani jednego klasycznego topienia się - mówi ratownik Dawid Dominiczak. - Zdarzały się natomiast przypadki, zachłyśnięcia wodą lub om- dlenia na skutek nadmiaru słońca.
W tym roku zmorą nowodębieckch ratowników była niewłaściwa eksploatacja sprzętu pływającego. Prym wiedli w tym młodzi ludzie, głównie szukający poklasku wśród rówieśników.
- Niekiedy plażowiczów ponosiła ich fantazja - wspomina Dominiczak. - Skakali na główkę z rowerów wodnych, opuszczali kajaki na środku jeziora i następnie wpław powracali do brzegu. Przykłady bezmyślności młodzieży można mnożyć.
Dzięki czujności ratowników nowodębieckich tym razem na szczęście obeszło się bez tragedii. Po sezonie ratownicy zajmą się konserwacją sprzętu i zabezpieczaniem swojej stanicy przed zimą. Wypada mieć nadzieję, że wrześniowe weekendy nie będą już tak upalne, by korzystającym z kąpieli potrzebni byli ratownicy.

Kurs ratowników
W dniach od 5 do 11 sierpnia
w Nowym Dębcu odbył się kurs ratowników. Ukończyło go piętnaście osób. Najlepsi z nich
w przyszłości zasilą szeregi WOPR. Merytoryczny nadzór na kursantami sprawował starszy ratownik Grzegorz Stanisławiak.