Za handel kradzionymi autami grozi mu do 8 lat więzienia

Akt oskarżenia przeciwko 35 – letniemu mieszkańcowi powiatu rawickiego liczy łącznie dwadzieścia zarzutów paserstw i oszustw. Mężczyzna podejrzany jest o sprowadzanie z Holandii kradzionych samochodów wartych około miliona złotych, a następnie sprzedawanie ich za pośrednictwem internetu na terenie Polski. Grozi mu do 8 lat więzienia.

- Sprawa ma swój początek latem 2020 roku. Wówczas leszczyńscy kryminalni ustalili, że jeden z mieszkańców powiatu rawickiego sprowadza do Polski kradzione w Holandii samochody marki mazda. Pojazdy miały wstawione nowe tabliczki znamionowe z numerem identyfikacyjnym VIN, odpowiadające innym autentycznym holenderskim pojazdom tej samej marki i modelu – informuje Monika Żymełka, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.

35-latek wystawiał je na sprzedaż na internetowych portalach motoryzacyjnych. Z sześcioma osobami zawarł umowy kupna-sprzedaży pobierając od klientów łącznie około pół miliona złotych.

- Kiedy kryminalni weszli do pomieszczeń zajmowanych przez 35-latka znaleźli kradzione w Holandii luksusowe maseratti warte ponad 200 tysięcy złotych, które zostało odzyskane w całości – tłumaczy policjantka.

Leszczyńska prokuratura zastosowała wówczas wobec podejrzanego policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.
W trakcie postępowania nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Lesznie przesłuchano wielu świadków i pokrzywdzonych. Zarekwirowane u nabywców auta poddano badaniom przez biegłych mechanoskopów z kilku komend wojewódzkich w kraju.

- Biegli potwierdzili, że tabliczki znamionowe w autach sprzedawanych przez 35-latka były przerobione – tłumaczy oficer prasowa.

Ustalono, że od końca 2019 roku mężczyzna sprowadził z zachodniej Europy 14 kradzionych pojazdów wartych około miliona złotych.

- W grudniu 2021 roku policjanci skierowali do leszczyńskiej prokuratury akt oskarżenia przeciwko 35-latkowi. Grozi mu do 8 lat więzienia – podsumowuje Monika Żymełka.