Zabite na deskach

W Lesznie rozegrano turniej koszykówki kobiet, w którym oprócz zespołu PWSZ Duda Gąsior, zagrały ekstraligowe CCC Polkowice oraz AZS Poznań.

Turniej miał dać odpowiedź na pytanie czy leszczynianki są w stanie walczyć już teraz jak równy z równym z najlepszymi zespołami w kraju. Taką odpowiedź już znamy. Leszczynianki nie wygrały ani jednego meczu, ale przez długie okresy gry potrafiły grać na równi z najlepszymi ekipami.
Impreza rozpoczęła się od pojedynku dwóch zespołów z ekstraklasy. Górą były faworytki, trzeci zespół ubiegłego sezonu CCC Polkowice, który pokonał AZS Poznań 69:55.
Później kibice w Lesznie mogli oglądać już konfrontacje leszczynianek. Pierwszym rywalem był zespół z Polkowic. Początek tego meczu zapowiadał, że walka może być całkiem wyrównana. W trzeciej minucie gry był remis 6:6. Ale od tego momentu gospodynie zagrały bojaźliwie i z wielką tremą przed rywalkami. Do przerwy było 20:48.
Na szczęście po przerwie było znacznie lepiej. CCC jakby zlekceważył drużynę z Leszna i po kilku minutach trzeciej odsłony było 10:0 dla PWSZ!. Ostatecznie przed ostatnią kwartą PWSZ miał 19 punktów starty (34:53). Ta przewaga nieznacznie wzrosła w ostatniej kwarcie i cały mecz zakończył się porażką PWSZ 47:72.
Zupełnie inne było spotkanie przeciwko AZS Poznań. Żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć większej przewagi niż sześć punktów. Tak było w 21 minucie meczu, kiedy drużyna z Leszna prowadziła 36:30. Przed ostatnią kwartą było 49:47.
Zganione przez trenera Szajka poznanianki zagrały jednak nieźle w ostatniej kwarcie. W 35 minucie było już 51:59, a cały mecz zakończył się porażką PWSZ 60:66.