Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zacięta walka na Smoczyku. Kołodziej z Doylem zapewnili wygraną [ZDJĘCIA]

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Ale to były emocje. Żużlowcy FOGO Unii Leszno przełamali się po serii trzech porażek i po niezwykle zaciętym spotkaniu pokonali będącego ostatnio na fali Włókniarza Częstochowa 47:43.

Faworytem niby był mistrz Polski, ale ostatnie dobre mecze w wykonaniu rywala nakazywały podejść do typowań wyniku meczu z dużą ostrożnością. Lwy rzeczywiście potwierdziły na Smoczyku, że nie zamierzają oddać meczu bez walki. Od początku rozgorzała walka na całego, a rozpoczęło się od wygranej gospodarzy 4:2, choć zanosiło się nawet na dublet. Szybko odpowiedzieli juniorzy Włókniarza, choć zdołał ich przedzielić Ratajczak. Potem nerwy udzieliły się Piotrowi Pawlickiemu, który wjechał w taśmę.

Gospodarze prowadzili minimalnie jeszcze po piątym biegu, ale w 6 podwójny sukces nad Pawlickim i Ratajczakiem odnotowali Jeppesen i Madsen i to goście byli o dwa punkty lepsi. Po ósmym wyścigu rywal odskoczył już na 4 punkty i zrobiło się niewesoło. W 9 i 10 biegu odpowiedzieli gospodarze. Po podwójnym triumfie i świetnej walce Doyle z Lidseyem odwrócili wynik i mistrz Polski odwrócił wynik na 31:29. Lwy nie rezygnowały i po dwóch remisach potrafiły wygrać 4:2 i doprowadzić do remisu przed wyścigami nominowanymi.

W pierwszym z nich biegowy remis uratował Sayfutdinov, który męczył się niemiłosiernie w poprzednich biegach. Tu jednak stanął na wysokości zadania ratując biegowy remis. O wszystkim decydował ostatni wyścig, a tu klasę pokazali: Kołodziej z Doylem, którzy dubletem ograli rewelacyjnego Jeppesena i Madsena. W taki oto sposób mistrz Polski rzutem na taśmę zapewnił sobie pełną pulę i awans na 3 miejsce w tabeli.

Bardzo się cieszę. Najważniejsze że wygraliśmy. Fajnie się mówi jak się jest zwycięzcą po takim ostatnim biegu, ale tak naprawdę nie wiedziałem czy w ostatnim biegu wszystko zagra, czy ustawienia zagrają. Fajnie Jason zrobił mi miejsce w ostatnim biegu. Przyznam, że na ostatni bieg skróciłem motocykl i opóźniłem zapłon. Wierzyłem że to się uda – powiedział Janusz Kołodziej.

Ciężkie spotkanie to było. Tęskniłem za tym miejscem. Tęskniłem za tymi kibicami. Gratulacje dla Unii Leszno. Po pierwszym nieudanym biegu niewiele w zasadzie zmieniłem. Nie ruszałem przełożeń. Po prostu jechałem z czwartego pola i trochę mi nie wyszło. Gdzieś tam mnie pociągnęło i skończyło się zerem. Potem było dużo lepiej, ale do wygranej to nie wystarczyło – przyznał Bartosz Smektała.

FOGO Unia Leszno – Eltrox Włókniarz Częstochowa 47:43

FOGO Unia:
Emil Sayfutdinov - 7+2 (1,1*,1,1*,3), Janusz Kołodziej - 13 (3,2,3,2,3), Jaimon Lidsey - 9+2 (3,1*,2*,3,0), Jason Doyle - 12+1 (3,2,3,2,2*), Piotr Pawlicki - 3 (t,1,2,0), Kacper Pludra - 0 (0,0,0), Damian Ratajczak - 3 (2,1,0,0), Krzysztof Sadurski – (ns)

Eltrox Włókniarz: Leon Madsen - 9+1 (2,2*,2,3,0), Jonas Jeppesen - 8 (2,3,0,2,1), Bartosz Smektała - 9 (0,3,3,1,2), Kacper Woryna - 1+1 (1*,0,-,0), Fredrik Lindgren - 8+1 (0,3,1,3,1*), Jakub Miśkowiak - 6 (3,2,1,0), Mateusz Świdnicki - 2+1 (1,0,1*), Bartłomiej Kowalski - (ns) 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto