Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zadowolenie po derbach w Lesznie. Obra szanuje punkt

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
To był bogaty piłkarski weekend. W IV lidze, w derbach w Lesznie odmłodzony zespół z Leszna nie dał szans Pinsel-Peter Krobiance Krobia. Tylko punkt zdobyła Obra. Ligę niżej moc potwierdziła Korona Piaski.

We wspomnianych derbach w Lesznie gospodarze zdominowali rywala w I połowie. Kombinacyjna, szybka gra miejscowych była receptą na Krobiankę, która straciła dwie bramki do przerwy. Potem niby atakowała, ale brakowało ostatniego podania, bądź skuteczności. Z czasem wiara w sukces Krobianki się ulotniła i trzy punkty zostały w Lesznie.

Zagraliśmy kolejny dobry mecz. Pokazaliśmy też, że jesteśmy fizycznie dobrze przygotowani, mimo mało sprzyjających warunków atmosferycznych. Zbieramy cały czas doświadczenie i fajnie, że idą za tym też punkty. Cieszę się, że mój pomysł na grę się sprawdza i oby tak dalej – powiedział Łukasz Konieczny, trener KP Polonii 1912 Leszno.

Znacznie mniej powodów do zadowolenia miał jego vis a vis – Dariusz Wiśniewicz. Beniaminek w dwóch pierwszych spotkaniach pokazał się z dobrej strony. W Lesznie jednak nie do końca to potwierdził.

Też spodziewałem się nieco lepszej naszej postawy. Do przerwy nie biegaliśmy. Byliśmy statystami. Daliśmy Polonii za dużo swobody, nie byliśmy agresywni w pozytywnym sensie i 2:0 ustawiło mecz. Po przerwie wyszliśmy z innym postanowieniem i zrobiło się lepsze widowisko. Gdybyśmy zdobyli na początku II połowy bramkę byłoby jeszcze ciekawiej. Nie mieliśmy dzisiaj swojego dnia. Trzeba jasno powiedzieć, że byliśmy zespołem słabszym – przyznał Dariusz Wiśniewicz.

Obra tylko na remis

Mają prawo czuć się zawiedzeni fani Obry 1912 Kościan, którzy po raz drugi w sezonie tracą punkty z beniaminkiem. Wcześniej była to cała pula z Odolanovią, a teraz dwa punkty z Iskrą Szydłowo. Gdy się jednak popatrzy ze Iskra ma bardzo doświadczonych graczy, to ten punkt należy szanować.

Rywal wyczuł, że nie jesteśmy tak groźni w ataku z powodu braku Marcinkowskiego i Słomy i chwilami miał przewagę. Obawy były o stałe fragmenty gry, bo rywal jest rosły. Na szczęście broniliśmy wzorowo i muszę mimo wszystko być zadowolony z tego punktu – przyznał po bezbramkowym remisie - Krzysztof Knychała, szkoleniowiec Obry.

Już w środę kolejne mecze. Wszystkie nasze drużyny zagrają na wyjazdach. KP Polonia 1912 Leszno w Wilczynie z Wilkami, Pinsel-Peter Krobianka w Kępnie (oba mecze o 17.00), a Obra o 18.00 w Poznaniu z Winogradami. Z kolei w sobotę 22 sierpnia Polonia o 15.00 podejmie Tarnovię Tarnowo Podgórne, Krobianka o 17.00 w Pudliszkach zmierzy się z Wilczynem, a w niedzielę Obra o 16.00 zagra z Polonią Kępno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto