Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zeznawali w sprawie kardiologa

MICH
Trzech lekarzy z oddziału kardiologicznego z Leszna zeznawało wczoraj przed delegaturą Sądu Okręgowego w sprawie o zniesławienie byłego szefa kardiologii.

Trzech lekarzy z oddziału kardiologicznego z Leszna zeznawało wczoraj przed delegaturą Sądu Okręgowego w sprawie o zniesławienie byłego szefa kardiologii.

Proces cywilny o zniesławienie byłego szefa kardiologii rozpoczął się blisko pół roku temu. Henryk Laskowski, wieloletni szef oddziału został zwolniony z pracy w październiku ubiegłego roku. W grudniu dyrekcja szpitala udzieliła wywiadu radiowego, w którym nazwała nielegalnym eksperymentem medycznym badania prowadzone pod okiem ordynatora. Oświadczyła też, że lekarz pobierał za badania utajone korzyści finansowe. Badania koordynowała warszawska Klinika Kardiologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Pozwaną w procesie jest była wicedyrektor do spraw lecznictwa szpitala, Lidia Dymalska-Kubasik.

Długi proces

- Mam nadzieję, że jeszcze dwie rozprawy i możemy spodziewać się wyroku - przyznaje mecenas Michał Gronowski, obrońca doktora Laskowskiego. Wczoraj przed sądem zeznawali kardiolodzy współpracujący przy badaniach prowadzonych na oddziale.

Ekspryment czy próba?

Sąd stara się uzyskać od przesłuchiwanych medyków informację czy badania prowadzone na oddziale w ubiegłym roku były eksperymentem medycznym. - Trudno powiedzić czy był to eksperyment, czy próba kliniczna. Obie te definicje są możliwe do przyjęcia - przyznaje Aleksandra Kutrowska, kardiolog z leszczyńskiego szpitala. Wszyscy przesłuchiwani wczoraj lekarze zgodnie przyznają, że nie pobierali za badania żadnych pieniędzy.

Co dalej, ordynatorze?

Były ordynator Henryk Laskowski czeka niecierpliwie na koniec procesu. Coraz mniej wierzy w swój powrót do pracy na oddziale. Dyrekcja szpitala zapowiadała, że będzie mógł ponownie stanąć do konkursu ordynatorskiego po pozytywnej weryfikacji komisji etyki lekarskiej. - Nie było żadnej weryfikacji. Komisja po prostu nie zajmuje się tą sprawą. Dzisiaj poważnie zastanawiałbym się nad powrotem na oddział. Zdarzyło się tam już zbyt wiele złego - przyznał nam Henryk Laskowski. Lekarz nie wyklucza skierowania sprawy zwolnienia z pracy do sądu pracy. - Ja się na tym nie znam. Zajmie się tym prawnik. Najpierw poczekam na wyrok Sądu Okręgowego w Lesznie - dodaje Laskowski.

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto