Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarzlik znów zrobił swoje, choć do końca walczył o ósemkę

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
7 runda Grand Prix na żużlu dostarczyła kibicom sporej dawki emocji. Początkowo wydawało się, że turniej w szwedzkiej Malilli może nie dojść do skutku, ze względu na aurę i padający deszcz. Szwedzi jednak po raz kolejny pokazali, że są mistrzami w doprowadzeniu toru w krótkim czasie do stanu używalności.

Owszem, w Malilli walki nie było zbyt wiele, ale z drugiej strony żużlowcy nie mieli po tych opadach szczególnych trudności z płynna jazdą. Jak po grudach szło Polakom. W ostatniej chwili do obsady turnieju wskoczył też Dominik Kubera, który był trzecim zawodnikiem oczekujuącym. „Domin” jeździł wkratkę, jak pozostali, ale dostał się do ósemki. Rzutem na taśmę dostali się tam też Zmarzlik oraz Janowski. W rundzie zasadniczej najlepiej spisywali się: Łaguta, Lindgren oraz Doyle. Patrząc na rundę zasadniczą to oni byli upatrywani jako faworyci.
W pierwszym półłfinale kapitalna akcję przeprowadził Zmarzlik, mijając Łagutę. Emil Sayfutdinov z kolei stoczył zwycięską walkę z Kuberą.

Jestem zadowolony z tego, że pojechałem w półfinale. Co drugi bieg szło mi nieźle. Tor w Malilli dotąd mi nie sprzyjał. Dzisiaj, w takiej obsadzie nie było źle. Trzeba było dzisiaj mocno obserwować tor. W trakcie trzeba było dokonywać dużych korekt

– przyznał Kubera.

W drugim półfinale oglądaliśmy najlepszy wyścig. Kapitalna walkę o zwycięstwo stoczyli Doyle i Lindgren. Obaj tasowali się na dwóch czołowych miejscach. Górą był Australijczyk, a z rywalizacji odpadł niestety Janowski oraz Thomsen.

Wielki finał miał dwa podejścia, bo w pierwszym nerwowo nie wytrzymał Doyle, który wjechał w taśmę. W drugim podejściu Zmarzlik kapitalnie wyskoczył z czwartego pola i nie dał szans rywalom. Za jego plecami trwała świetna walka o drugie miejsce. Łaguta zdołał rozpędzić motocykl i minął Lindgrena, wobec czego zawdonik gospodarzy musiał się zadowolić trzecią lokatą.

Było ciężko. Szło jak po grudzie, ale w najważniejszym biegu wszystko zagrało, tak jak powinno - przyznał triumfator imprezy

- Bartosz Zmarzlilk.

Grand Prix Szwecji – Malilla

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 14 (0,3,1,1,3,3,3) - 20 pkt GP
2. Artiom Łaguta (Rosja) - 18 (2,3,3,3,3,2,2) - 18
3. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 16 (3,3,2,3,2,2,1) - 16
4. Jason Doyle (Australia) - 15 (2,2,3,3,2,3,t) - 14
5. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 10 (1,2,3,2,1,1) - 12
6. Maciej Janowski (Polska) - 10 (1,1,2,2,3,1) - 11
7. Dominik Kubera (Polska) - 7 (3,0,2,0,2,0) - 10
8. Anders Thomsen (Dania) - 7 (3,2,2,0,0,0) - 9
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 7 (3,1,1,2,0) - 8
10. Max Fricke (Australia) - 7 (1,3,0,1,2) - 7
11. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 5 (2,0,3,d,0) - 6
12. Oliver Berntzon (Szwecja) - 5 (1,2,1,0,1) - 5
13. Matej Zagar (Słowenia) - 4 (0,d,0,3,1) - 4
14. Leon Madsen (Dania) - 4 (d,0,0,1,3) - 3
15. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 4 (0,1,0,2,1) - 2
16. Pontus Aspgren (Szwecja) - 4 (2,1,1,t,0) - 1
17. Kim Nilsson (Szwecja) - 1 (1) - 0
18. Joel Andersson (Szwecja) - ns

Po 7 rundach Grand Prix liderem pozostaje Bartosz Zmarzlik, który ma 121 punktów i o trzy „oczka” wyprzedza Łagutę. Trzeci jest Lindgren, który treaci do lidera już 25 punktów. W walce o medale pozostaje czwarty Emil Sayfutdinov. Jego strata do Szweda, to 5 punktów. Kolejna, ósma runda GP za dwa tygodnie w Rosyjskim Togliatti.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto