Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zoo w Lesznie ma już stuletnią historię. Kiedyś w były tu niedźwiedzie, żubry, a wcześniej także flamingi i czarne łabędzie ZDJĘCIA

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Dziki, makaki, daniele, żubry i niedźwiedzie – kiedyś były atrakcją leszczyńskiego mini zoo, a dziś ogród w parku 1000-lecia to głównie alejki spacerowe. Zdaniem części mieszkańców taka zmiana była dobra, bo zwierzęta trafiły w lepsze warunku bytowe, ale są tacy, którzy tęsknią za spacerami do zoo pełnego dużych zwierząt. Nie wszyscy wiedzą, że historia leszczyńskiego zwierzyńca ma już ponad sto lat .

Ogród zoologiczny w Lesznie powstał na początku XX wieku

Leszczyńskie mini zoo przy stadionie datuje się na lat 70-te. Przy okazji dożynek w Lesznie wznowiono działalność zwierzyńce jednak już znacznie wcześniej, miasto miało już jednak działający do 1903 roku inny ogród w zupełnie innej lokalizacji.

Przy ulicy 17 Stycznia, gdzie mini zoo jest do dziś, prawie 50 lat temu wśród wybiegów przygotowano wówczas zagrodę dla żubrów i betonowo – stalowe klatki dla niedźwiedzi. Warunki, w jakich bytowały w Lesznie niedźwiedzie brunatne, budziły przez lata wiele kontrowersji.

Z czasem władze Leszna zdecydowały się na inwestycję w przeszklone wybiegi, ale i one nie zapewniały misiom optymalnych warunków. Finalnie niedźwiedzie zabrano do Niemiec w 2011 roku. Obie zabrane z Leszna niedźwiedzice padły w Niemczech w 2015 roku. Jedna z powodu zakażenia żołądkowo- jelitowego, druga z powodu niewydolności wątroby.

Niedźwiedzie i żubry w leszczyńskim zoo

Leszczyńskie mini zoo z czasem opuszczały też kolejne zwierzęta, w tym żubry, które obok niedźwiedzi były największą atrakcją. Miały do dyspozycji spory wybieg, ale przez lata zdarzały się w zoo wypadki śmiertelne niezwiązane do końca z warunkami bytowymi. W latach 80-tych padł potężny żubr o imieniu Potwór. Doszło do tego w czasie próby transportu zwierzęcia na plan filmowy.

Później nie udało się uratować jednej z samic, która padła po porodzie. Finalnie zdecydowano o tym, że żubry z Leszna znikną. Stało się to w lipcu 2013 roku. Wtedy zabrano z ogrodu w Lesznie 15-letnią samicę, która trafiła do Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie.

Flamingi i czarne łabędzie były atrakcją zwierzyńca przy Poniatowskiego

Historia ,,zwierzyńca '' w Lesznie jest jednak znacznie dłuższa niż te kilkadziesiąt lat. Według danych historycznych leszczyński zwierzyniec powstał najpierw przy ulicy Poniatowskiego. Dziś to ścisłe centrum Leszna. Działał tam od początku dwudziestego wieku. Dziś byłby nie lada atrakcją. Można tam było podziwiać choćby egzotyczne ptactwo takie jak flamingi, czy gęsi egipskie, a nawet czarne łabędzie.

Wojenna zawierucha zniszczyła ogród, który finalnie przeniesiono kilka ulic dalej w rejon dzisiejszego Urzędu Miasta, czyli w okolice ulic Karasia i Berwińskich. Powstał tam nawet ogród zimowy. Po II Wojnie Światowej ogród przeniesiono w obecne miejsce, gdzie wskrzeszono go właśnie pod koniec lat 70-tych.

Zoo w Lesznie ma już stuletnią historię. Kiedyś w były tu ni...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto