Ostatni raz z Bartkiem Smektałą rozmawialiśmy jesienią ubiegłego roku. Wówczas Bartek podsumował swój ostatni juniorski sezon. Rozmawialiśmy też o planach na kolejny rok. Dziś niestety plany te poszły w zapomnienie. Bartek zamiast na torze w Lesznie trenuje w swym rodzinnym domu w Księginkach.
Sytuacja jest jaka jest. Nic nie zrobimy. Teraz jestem w rodzinnym domu w Księginkach. Trenuje na rowerze stacjonarnym. Zrobiłem też sobie mini tor na polu za domem i tam trenuje - mówi Bartek Smektała
Zawodnik Fogo Unii Leszno wierzy, że za miesiąc sytuacja się unormuje. - Z chłopakami z drużyny nie mieliśmy nawet okazji się spotkać. Dziś nie możemy... Każdy stara się zachować formę, bo wierzę, że za miesiąc spotkamy się na torze. W kwietniu mieliśmy zacząć sezon od spotkania wyjazdowego w Gorzowie. Plany się jednak zmieniły - dodaje Bartek, który nie ukrywa, że bardzo tęskni za drużyną i jazdą na motorze żużlowym.
Bartek Smektała dziękuje również sponsorom, którzy się od niego nie odwrócili. - W tej chwili nie wyciągam ręki po wsparcie finansowe, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że firmy również są w trudnej sytuacji. Cieszę się jednak, że żadna z firm się nie wycofała - zapewnia zawodnik Fogo Unii Leszno.
Bartek Smektała dołączył również do akcji #niekłammedyka
My z kolei życzymy Bartkowi cierpliwości i wytrwałości w treningach. Trzymamy również kciuki za szybki powrót na tor.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?