Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Solidarność chce, aby w pomoc zwalnianym zaangażowały się samorządy

Karolina Sternal
Tomasz Bogusiewicz i Grzegorz Krzyżanowski w sobotę spotkają się z członkami związku
Tomasz Bogusiewicz i Grzegorz Krzyżanowski w sobotę spotkają się z członkami związku FOT. KAROLINA STERNAL
Okrągły stół w sprawie sytuacji związanej z planowanymi grupowymi zwolnieniami w zakładach SEWS w Lesznie to propozycja NSZZ Solidarność. Związkowcy chcą zaprosić do rozmów samorządowców oraz szefów urzędów pracy, aby wspólnie wypracować formy pomocy dla zwalnianych. Do czerwca w fabrykach należących do japońskiego koncernu Sumimoto pracę ma stracić nawet do 1100 osób.

Apel o podjęcie rozmów na temat pomocy dla zwalnianych oraz pobudzenia sfery gospodarczej na terenie Leszna oraz powiatów: leszczyńskiego, rawickiego i górowskiego, wystosował wczoraj Jarosław Lang, przewodniczący Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ Solidarność.

– Okrągły stół ma być próbą znalezienia pomocy dla zwalnianych ludzi – wyjaśnia Jarosław Lang. – Dlatego skierujemy zaproszenia do przedstawicieli samorządów – prezydenta, burmistrzów, starostów oraz dyrektorów wojewódzkiego i powiatowych urzędów pracy, aby wspólnie porozmawiać o tym, jakimi środkami można zaradzić sytuacji. Zasadnym byłoby sięgnięcie do funduszu globalizacyjnego Unii Europejskiej, stworzenie w tym rejonie strefy ekonomicznej oraz uruchomienie środków urzędu pracy na przekwalifikowania zawodowe oraz na otwieranie własnej działalności gospodarczej.

Związkowcy liczą, że do spotkania może dojść w przyszłym tygodniu.
– Sytuacja jest krytyczna i dlatego trzeba zrobić cokolwiek, bo będzie jeszcze gorzej – zapowiada Jarosław Lang. – Obecnie nie mamy w Wielkopolsce większej grupy zwalnianych osób niż w leszczyńskich zakładach SEWS. Dlatego też wymagane są nadzwyczajne środki działania, aby pomóc tym ludziom, gdyż na lokalnym rynku nie ma tylu miejsc pracy.

Obawy szefa wielkopolskiej Solidarności potwierdzają związkowcy z SEWS.
– Sytuacja w firmie jest zła – opowiada Grzegorz Krzyżanowski, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ Solidarność. – Ludzie już zdali sobie sprawę, że to jest koniec.

Wczoraj związkowcy spotkali się z dyrekcją SEWS-Polska. Przedstawiono im propozycje koncernu Sumimoto dotyczące warunków zwolnień grupowych.
– Nie chcemy mówić o szczegółach. W sobotę odbędzie się spotkanie członków związku w zakładzie, po nim przedstawimy naszą propozycję – dodaje Tomasz Bogusiewicz, wiceprzewodniczący komisji zakładowej.

Wśród zwalnianych, najwięcej jest mieszkańców Leszna i powiatu leszczyńskiego – to grupa około 540 osób. Reszta ta mieszkańcy powiatów rawickiego i górowskiego.

Gdzie praca?

Strefa I.D.E.A. oraz Galeria Leszno, to miejsca, gdzie w najbliższym czasie zwalniani pracownicy być może znajdą zatrudnienie
Miasto sprzedało 1,2 hektara gruntu w strefie I.D.E.A.. Mają tam powstać magazyny oraz część produkcyjna firmy z branży metalowej. Prezydent Tomasz Malepszy poinformował, że ma tam powstać około 100 miejsc pracy. Jeśli chodzi o innych inwestorów, to do tej pory nie ma konkretnej firmy, która zdecydowałaby się na budowę zakładu i zatrudnianie ludzi. Miasto liczy natomiast na Galerię Leszno, która ma zostać otwarta w połowie maja. Mowa jest nawet o 800 miejscach pracy, jednak należy pamiętać, że otwarcie galerii handlowej może skutkować zamykaniem mniejszych sklepów i punktów usługowych w Lesznie i okolicy

Czytaj także:
**-

SEWS przestanie istnieć. 1100 osób straci pracę.

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto