MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

LESZNO. Troje morsów z klubu Yeti w Lesznie zdobyło w grudniu Śnieżkę idąc w szortach, leginsach i topach. A to był początek! [ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
Magdalena Boińska, Magdalena Rajda i Mikołaj Nędza, czyli trójka morsów z klubu Yeti w Lesznie, zdobyła w weekend Śnieżkę. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie ich niecodzienny strój. Zahartowana ekipa wdrapała się na szczyt bardzo skąpo ubrana. Mikołaj miał na sobie wyłącznie spodenki, a dziewczyny leginsy i topy. A to był dopiero początek ekstremalnego weekendu!

Obie Magdy i Mikołaj znają się jak łyse konie. Łączy ich miłość do zimnych kąpieli, crossfitu i adrenaliny. W miniony weekend 19 – 20 grudnia 2020 roku mieli jej pod dostatkiem. Po zejściu ze Śnieżki Mikołaj pojechał z ekipą LeszNo Limits Runners na Ślężę, a dziewczyny popędziły na Wyścig Dwóch Mostów Open Water Winter Swimming do Głogowa.

- Pomysł, aby wejść w takich strojach na Śnieżkę zimą chodził nam po głowie od dłuższego czasu. Przed nami sporo osób z całej Polski tak właśnie zdobywało szczyt. Najbardziej znany jest chyba Maciej Szyszka, który organizuje charytatywne, grupowe zimowe wejścia w szortach. W końcu i my się zebraliśmy – mówi Magdalena Rajda.

Dla Magdy Rajdy była to pierwsza, zimowa wyprawa w Karkonosze. Wcześniej odwiedzała te góry wyłącznie latem.

- Podeszłam do tego na totalnym luzie. Nie nastawiałam się, że koniecznie musimy wejść. Uznałam, że jeśli się uda, to będzie świetnie, a jeśli nie, to też nic się nie stanie. Wiadomo, że zdrowie i bezpieczeństwo najważniejsze – tłumaczy Magdalena.

Skąpe stroje leszczyniacy założyli już na samym dole i rozpoczęli dwugodzinną wspinaczkę. Ludzie bardzo pozytywnie na nich reagowali. Uśmiechali się, zagadywali i życzyli powodzenia.

- Przyznaję, że było mi trochę zimno w ramiona, ale nie była to duża przeszkoda. Pogoda była idealna, słońce i zero wiatru. Na samym szczycie czekały nas przepiękne widoki. Zatrzymaliśmy się aby porobić kilka pamiątkowych zdjęć i ten chwilowy postój dał się nam we znaki. Schodziliśmy już ubrani – opowiada M. Rajda.

Po powrocie do domu nie zamierzali jednak odpoczywać. Obie Magdy już nazajutrz, w towarzystwie kolegów z klubu morsów Yeti w Lesznie: Adriana Gaszewskiego oraz braci Patryka i Łukasza Maćkowiaków stawiły się na kolejnej imprezie dla zimnolubnych czyli na Wyścigu Dwóch Mostów Open Water Winter Swimming w Głogowie.

- Te zawody miały dla nas szczególne znaczenie. To był hołd złożony zmarłemu niedawno Jackowi Juskowiakowi, naszemu przyjacielowi z klubu morsów. To Jacek zaraził nas pasją do ekstremalnych sportów. To on pokazał nam jak przyjemne może być zimowe pływanie. To on udowadniał, że warto żyć pełnią życia, że nie należy się bać i należy pokonywać swoje słabości. Był wspaniałym człowiekiem. Czuliśmy tam jego opiekuńczego ducha – mówi Magdalena Boińska.

Z takim żarem w sercu zimna woda nie była im straszna. A bonusem był puchar, jaki zdobyła płynąc na dystansie 500 metrów.

- Najtrudniejsze było pierwsze zanurzenie. Temperatura wody wynosiła 2.9 stopnia Celsjusza – wyznaje M. Boińska.

To był drugi start Magdy w zimowych zawodach pływackich i jednocześnie pierwszy na takim dystansie i w tak niskiej temperaturze.

- Moje pierwsze zawody odbyły się w marcu br. na Jeziorze Strzeszynek. Pojechałam na nie po niespełna miesięcznym pływaniu zimą. Wtedy temperatura wody miała 4.4 stopnie. Startowałam wówczas na trzech dystansach: 25 m 50 m i 300 m. Tymczasem w Głogowie nie dość, że dystans był dłuższy, to i temperatura zdecydowanie niższa. Moim celem było pokonanie dystansu najszybciej jak się da, w myśl zasady: „Szybciej płyniesz, krócej jesteś w lodowatej wodzie”. Po pierwszych metrach i opanowaniu oddechu odczucie zimna nie było już tak dotkliwe. Najtrudniejsza była nawigacja czyli przepłynięcie od boi do boi po maksymalnie prostej. Tu poszło mi lepiej niż na pierwszych zawodach choć wciąż jeszcze nieidealnie. Na mecie radość bezcenna i niedowierzanie, że dałam radę! - relacjonuje Magda Boińska.

II miejsce pudle i punkty zdobyte w Pucharze Polski są niewątpliwie powodem do dumy. Oczywiście, jak podkreśla Magda udział w zawodach i sukces nie byłyby możliwe bez wsparcia, jakie okazali jej najbliżsi.

- Bardzo za to dziękuję zarówno tym, którzy byli ze mną na miejscu i tym, którzy być nie mogli. Czuję ogromną satysfakcję. Wychodząc z wody zastanawiałam się, co ja tu robię, a chwilę później wspólnie planowaliśmy następne starty. W Głogowie spotkałam wielu fantastycznych ludzi – podsumowuje.

Kolejne, najbliższe zawody w pływaniu zimowym zaplanowano w styczniu w Mikołajkach.
Kiedy część morsów Yeti walczyła w Głogowie, Mikołaj z biegaczami z LeszNo Limits Runners zdobywał Ślężę. Dwukrotnie, pod rząd, wbiegając na nią. Oczywiście w szortach!

- To był po prostu nasz trening. Nawet nie czułem się zmęczony – mówi z uśmiechem.

Dla Mikołaja wysiłek fizyczny i niska temperatura to najlepsze połączenie. W zimowe weekendy z przyjemnością przepływa okoliczne jeziora. Średni zimowy czas to 3,8 km/ h.

- Oczywiście wszystko z głową. Aby nie tracić ciepła przed wejściem do wody smaruję się wazeliną, która zamyka pory. I zawsze jest obok mnie ktoś, kto czuwa na bezpieczeństwem – podkreśla.

Od lat nie choruje, nie bierze żadnych leków ani witamin.

- Zawsze byłem związany ze sportem. Jeśli nie biegałem to jeździłem wyczynowo rowerem po górach, grałem w piłkę. Ale tak ekstremalnie zaczęło się od crossfitu w listopadzie 2017 roku. Dziś mam od 7 do 9 bardzo różnych treningów w tygodniu. Najważniejsza jest dla mnie przyjemność z samych treningów. Oczywiście mam plany udziału w różnych zawodach, ale nie trenuję typowo pod nie – zdradza Mikołaj.

Nie ukrywa, że chciałby zaliczyć Ironmana, Ultra Janosika i Ultra Kotlinę. Czy będzie okazja? Wszystko zależy od sytuacji pandemicznej w naszym kraju i organizatorów tych imprez.
Jedno jest pewne: mając taką pasję i determinację, wspaniałych przyjaciół wokół siebie i czuwającego nad wszystkim ducha Jacka Juskowiaka, nie ma rzeczy niemożliwych!

od 7 lat
Wideo

Politycy wspominają swoje mamy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto