Rolnicy kończą protest, to pokłosie nocnych rozmów na węźle pod Lesznem. Grzegorz Rusiecki i Andrzej Grzyb spotkali się z protestującymi

Rolnicy blokujący drogę S5 w okolicach Lasocic pod Lesznem kończą protest. To pokłosie nocnych rozmów pomiędzy rolnikami i posłami Grzegorzem Rusieckim z Koalicji Obywatelskiej i Andrzejem Grzybem z Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy do protestujących przyjechali prosto w Warszawy, gdzie ma miejsce posiedzenie Sejmu.

Od samego początku chcieliśmy rozmowy z przedstawicielem z Warszawy. W nocy mieliśmy spotkanie z posłami, Grzegorzem Rusieckim i Andrzejem Grzybem, którym przekazaliśmy nasze postulaty. Mamy nadzieję, że przełoży się to na decyzje w rządzie i ministerstwie - mówi Tomasz Szulc, jeden z organizatorów protestu.

Rolnicza blokada drogi S5 miała miejsce w pobliżu elewatora w Lasocicach. Właśnie w to miejsce przyjechali w nocy z czwartku na piątek posłowie Rusiecki i Grzyb. Dołączyli do nich starosta leszczyński Jarosław Wawrzyniak i przewodniczący rady powiatu leszczyńskiego Jan Szkudlarczyk. Rolnicy mówili o Zielonym Ładzie przeciwko któremu protestują i o towarach rolnych sprowadzanych z Ukrainy. Tłum skandował hasło Tu jest Polska!

Wiemy, że chcecie zatrzymać Zielony Ład, nie możemy powiedzieć, że ta sprawa jest załatwiona. Ona jest w trakcie negocjacji - mówił do protestujących Andrzej Grzyb z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Najgorszą rzecz, którą można zrobić, to chować głowę w piasek i udawać, że nie ma problemu. Życzę wszystkim, aby prezentowane postulaty zostały spełnione. Razem z posłem Andrzejem Grzybem też będziemy o to zabiegali. Mam nadzieję, że wkrótce z satysfakcją będziemy mogli powiedzieć, że zostały załatwione - dodał Grzegorz Rusiecki z Koalicji Obywatelskiej.

Rolnicy wręczyli posłom i samorządowcom postulaty, które mają przekazać premierowi i ministrowi rolnictwa. W pierwszym dniu protestu, który rozpoczął się 20 lutego 2024 roku, protestowano w blisko 190 miejscach w całej Polsce. W piątek, po czterech dniach protestu rolnicy rozjadą się do swoich domów. Blokowana przez trzy dni trasa S5 znowu będzie przejezdna.

Pokazaliśmy, że potrafimy się zachować, za co bardzo dziękuję wszystkim protestującym - dziękował protestującym Tomasz Szulc.