Protest rolników przed biurami posłów
Rolnicy, tak jak obiecali, kontynuują protesty. Tym razem nie wyjechali jednak ciężkim sprzętem na drogi, ale - samochodami osobowymi - udali się przed biura posłów w Pile.
Najpierw, w czwartek 4 kwietnia - tuż przed godziną 10 - grupa około 40 rolników m.in. z powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego i złotowskiego spotkała się przy ul. Dąbrowskiego w Pile, gdzie siedzibę swojego biura ma m.in. poseł i były prezydent Piły Piotr Głowski.
Rolnicy byli ciekawi czy ktokolwiek zechce z nimi rozmawiać. Okazało się, że naprzeciw wyszli im poseł Piotr Głowski i posłanka Maria Małgorzata Janyska. Parlamentarzyści wysłuchali tego, co mają im do powiedzenia gospodarze, a ci nie gryźli się w język.
- Mam wrażenie, że nikt nie słucha rolników w Europie. Nie są realizowane uzgodnienia i to nas boli -
powiedział jeden z rolników.
Rolnicy chcieli usłyszeć od posłów, co chcą w najbliższym czasie zrobić.
- Niech każdy z Was wpłynie jakoś na ministrów i premiera. Czujemy się oszukani i zlekceważeni, dlatego żądamy od Państwa działań, bo w pewnym momencie może nam zabraknąć cierpliwości -
grzmieli rolnicy.
Rolnicy wręczyli na ręce posłów ostrzegawcze żółte kartki. Mieli też inne prezenty.
- Mamy m.in. obornik i gnojowicę.
Czego konkretnie oczekują rolnicy? Wśród żądań jest m.in. natychmiastowe odstąpienie od wszystkich założeń „Europejskiego Zielonego Ładu i stworzenie nowej WPR na zasadach rolników”, a także zakaz wprowadzania na rynek polski i UE produktów wyprodukowanych w inny sposób niż zalecany w dyrektywach UE oraz przywrócenie ceł na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy. Znalazł się także zapis mówiący o odstąpieniu od zakazu stosowania nawozów azotowych w okresie od listopada do 1 marca.
Poseł Piotr Głowski jest inżynierem rolnictwa, który od 90. lat wraz z żoną prowadzi gospodarstwo rolne. W Sejmie jest wiceprzewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Nie ma nic ważniejszego jak jedzenie i zbrojenie. Mówiłem to już 15 lat temu i dzisiaj jest to absolutnie aktualne -
na wstępie powiedział Piotr Głowski. Dał do zrozumienia, że rozumie rolników, bo jest jednym z nich.
- Są rzeczy, które trzeba zmienić, lecz trzeba na to czasu -
dodał. I poprosił rolników o ten czas dla obecnego rządu, aby ten mógł wprowadzić odpowiednie rozwiązania.
- Będziemy robić wszystko, żeby pozmieniać te rzeczy, które są dotkliwe, głupie i nie powinny w ogóle znaleźć się w dokumentach -
obiecał poseł Głowski.
Po tej wizycie rolnicy zamierzali iść dalej do kolejnych posłów, którzy mają swoje biura w Pile.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?