- Rok 2001 zamknęliśmy saldem dodatnim wynoszącym około 1,5 miliona złotych zysku. Rok bieżący nie powinien być gorszy - twierdzi Karol Marciniak, prezes spółki Hodowla Roślin Danko Choryń.
Spółka Danko Choryń zalicza się do elitarnego grona polskich firm branży rolnej, która nie boryka się z problemami natury organizacyjno-finansowej. Posiada is- totną pozycję na rynku i plasuje się w pierwszej trójce zakładów nasiennych w kraju. Misją firmy jest poprawianie opłacalności produkcji roślinnej poprzez dostarczanie rolnikom coraz lepszych od- mian zbóż. Trzy najważniejsze gałęzie produkcji Danko to: hodowla, nasiennictwo oraz działalność typowo rolnicza.
Stabilizacja z eksportu
Za podstawę stabilnej sytuacji ekonomicznej firmy prezes Karol Marciniak uznaje sukcesy eksportowe. - Unikalność naszej firmy polega na tym, że jesteśmy obecni na rynkach 24 krajów świata - twierdzi prezes. - Nasze od- miany żyta i pszenżyta znane są nie tylko w Europie, lecz także Ameryce i Azji. Nie tak dawno sfinalizowaliśmy kontrakt w Korei. Co roku do tego kraju trafiać będzie kilkaset ton naszych zbóż.
W Polsce do historii przeszło legendarne zboże ,,dańkowskie złote’’, które do dziś cieszy się olbrzymim popytem. W Europie natomiast najbardziej znane jest pszenżyto presto. - Do tej pory zarobiło on dla Danko najwięcej pieniędzy - wyjaśnia Karol Marciniak. - Szacuje się, że w ciągu 10 lat, z jego sprzedaży firmy uzyskała około 30 milionów złotych.
Chcę się rozwijać
Ekspansywnie promowane są kolejne odmiany: kitaro, fidelio i sorento. Ta ostania według prezesa ma szansę stać się prawdziwym hitem na rynku. To samo dotyczy nowej pszenicy finezja. - Posiada ona najlepsze parametry ziarna i wartości technologicznych wśród wszystkich pszenic dostępnych w Polsce - ocenia szef Danko. - Jest to kamień milowy ustanowiony przez spółkę.
Danko prowadzi typowo rolniczą produkcję na wysokim poziomie. - Gospodarujemy na ponad 3 tysiącach hektarów - wylicza prezes. - Nastawiliśmy się na produkcję mleczną. Posiadamy blisko 600 krów, które średnio dają ponad 7 tysięcy litów od sztuki.
Obora XXI wieku
Aby wskaźnik ten poprawić, w Kopaszewie powstaje obora określana mianem obory XXI wieku. - W obiekcie zostaną wykorzystane wszystkie najnowsze zdobycze techniki i wiedzy na temat hodowli bydła - podkreśla Marciniak. - Chcemy produkować mleko w sposób najlepszy, jaki jest tylko możliwy.
Na budowę obory na 300 stanowisk Danko wyasygnuje 2 miliony złotych.
Myślą o Unii
Za główne zadanie na najbliższą przyszłość prezes Marciniak uznaje przygotowanie firmy do wejścia do Unii Europejskiej. - Do zrobienia jest wiele - przyznaje prezes. - Musimy zabezpieczyć się przed atakiem marketingowym firm zachodnich. W tym celu pragniemy zwiększyć naszą ofertę. Musimy się lepiej sprzedawać.
W zakładzie w Kopaszewie wybudowano nowoczesne magazyny nasienne, zmodernizowano linię czyszczącą oraz zainstalowano nową linię do zaprawiania nasion. - W sumie kosztowało nas to ponad milion złotych. Inwestujemy także w sprzęt hodowlany. Za kombajn poletkowy zapłaciliśmy 350 tysięcy złotych - dodaje Marciniak.
O firmie
Danko Choryń powstało w 1880 roku z inicjatywy Aleksandra Janasza. Firma przeszła wiele zmian własnościowo-organizacyjnych. Obecnie należy do Agencji Rolnej Własności Skarbu Państwa. W swoich strukturach skupia zakłady nasienne i hodowli roślin w Kopaszewie, Laskch koło Warszawy, Dębinie (powiat Malbork) i Sobiejuchach na Kujawach. Obecnie zatrudnienie w spółce znajduje ponad 200 osób, spośród których 135 to mieszkańcy powiatu kościańskiego.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?