KOŚCIAN - Śmierdzące krany w Urzędzie Pracy

Powiatowy Urząd Pracy w Kościanie od miesięcy jest odcięty od wody. Z kranów leci brudna i śmierdząca ciecz. Jak się okazuje, pochodzi ona z ujęcia przeznaczonego do likwidacji.
Woda do PUP dostarczana jest z ujęcia Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, które znajduje się w kościańskich Łazienkach. Ujęcia przeznaczonego do likwidacji. O tym, że w urzędzie płynie woda o zmienionej barwie i zapachu, której nikt nie pije, powiadomił nas anonimowo jeden z pracowników. Ewa Beba, dyrektor PUP potwierdza, że już od lutego placówka korzysta wyłącznie z wody pochodzącej z dystrybutorów.
Tymczasem szefowie Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Kościanie nie kryją zdziwienia.
- Właściciel ujęcia nie poinformował nas o problemach. Nie dotarła do nas również żadna interwencja w tej sprawie. Zastanawiam się dlaczego tak się stało - mówi Piotr Zielonka, dyrektor kościańskiego Sanepidu.
Na ujęciu, z którego korzysta Powiatowy Urząd Pracy zakończył się niedawno remont urządzeń uzdatniających. Woda stamtąd jest mętna i - jak wynika z badań - ma zwiększoną zawartość żelaza. - Jeśli jednak doszłoby do zagrożenia zdrowia i życia, wiedzielibyśmy o tym - podkreśla Zielonka.
Sprawą oburzone jest kierownictwo wodociągów. - Nikt oficjalnie nie złożył u nas skargi na jakość wody. Do ujęcia Łazienki podłączona jest połowa centrum miasta. Z tej samej wody korzysta szpital - tłumaczy Marek Szymański, pełniący obowiązki kierownika Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Kościanie.
Zapowiada on, że będzie wyjaśniał, dlaczego urząd pracy nie poinformował wodociągów o zaistniałej sytuacji, a podobnych informacji udziela anonimowy pracownik. - Ta interwencja to działanie na szkodę naszego zakładu - zaznacza
Tymczasem mieszkańcy Kościana nie pierwszy raz skarżą się na jakość wody. Latem ubiegłego roku z kranów na osiedlu Konstytucji 3 Maja płynęła rdzawa ciecz. W ostatnich miesiącach jakość wody pogorszyła się również na osiedlu Wolności. Montowane przez mieszkańców filtry starczały dawniej na blisko dwa miesiące. Teraz można je wyrzucić po trzech tygodniach.