Zobacz też: Sąd skazał radnego PiS Andrzeja B.
Andrzej B. (PiS) został zatrzymany przez policję w marcu tego roku. Usłyszał zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości, bo po badaniu alkomatem okazało się, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. To w świetle kodeksu karnego, jest już przestępstwem. Z końcem maja miejscowa prokuratura przesłała do Sadu Rejonowego w Lesznie akt oskarżenia w tej sprawie.
Zobacz też: Leszno: Zjednoczeni dla Leszna oczyszczeni z zarzutów nadużyć finansowych podczas wyborów
Sąd już raz się nią zajmował. W połowie roku zapadł wyrok skazujący, na mocy którego samorządowiec miał zapłacić grzywnę i otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów. Orzeczenie nie uprawomocniło się, bo radny odwołał się od wyroku. Z Andrzejem B. nie udało nam się skontaktować ponieważ jego telefon jest wyłączony. O komentarz poprosiliśmy więc szefa leszczyńskiego klubu Prawa i Sprawiedliwości Sławomira Szczota.
- Kiedy dowiedziałem się o tym zajściu od razu poprosiłem kolegę o rozmowę. Wyjaśniał podczas spotkania, jak ono jego zdaniem wyglądało. Zapewnia, że nie jechał na rowerze, a jedynie pchał go obok siebie. Złożył odwołanie i będzie dochodził swojej racji przed sądem - mówi Szczot.
Andrzej B. nie jest członkiem partii, ale jedynie kandydował w wyborach z listy PiS-u. Nie może być więc mowy o wyciągnięciu konsekwencji partyjnych, czy postępowaniu dyscyplinarnym. Sławomir Szczot przyznaje, że za wcześnie jeszcze, by wyciągać wobec niego konsekwencje klubowe, czy wykluczyć go z tegoż klubu. Zapowiada, że z ewentualnymi decyzjami w tej sprawie poczeka do końca postępowania i uprawomocnienia się wyroku.
- Picie alkoholu nie jest w Polsce zabronione. Jeśli radny faktycznie pchał rower i obroni tę tezę przed sądem, to nie widzę podstaw do wyciągania jakichkolwiek konsekwencji. Zaproponowałem mu wyjście honorowe i dobrowolne zrzeczenie się mandatu, ale nie skorzystał z tej możliwości. Zapewnia, że jest niewinny i nie my to powinniśmy oceniać - dodaje Szczot.
Proces w sprawie Andrzeja B. ma ruszyć jeszcze w listopadzie. Jeśli sąd ponownie uzna, że dopuścił się on przestępstwa, to utraci mandat. W takiej sytuacji jego miejsce w Radzie Miejskiej Leszna zajmie Hanna Kotomska. Podczas wyborów w 2010 roku Kotomska zdobyła 146 głosów okręgu numer 3, co uplasowało ją na drugim miejscu listy, ale nie zagwarantowało mandatu.
Dołącz do nas na Facebooku
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?