Mężczyzna nie był wcześniej karany. Dlatego policjantom z wydziału kryminalnego leszczyńskiej komendy tak długo zajęło jego namierzenie. Nie byli w stanie wytypować sprawcy ani po pierwszym gwałcie, do którego doszło w listopadzie 2011 roku, ani też po drugim przestępstwie, którego dopuścił się w kwietniu 2012 roku.
Czytaj też: Chciał sterroryzować ekspedientkę... plastikową butelką.
Dewiant zaatakował ponownie kilka dni temu, ale nie udało mu się zgwałcić napadniętej kobiety. Dopuścił się na niej tzw. innej czynności seksualnej. Z uwagi na delikatny charakter sprawy, śledczy nie chcą zdradzać jej szczegółów. Wiadomo jedynie, że tym razem okradł swoją ofiarę.
Zobacz też: Brał towar na faktury, ale nigdy nie płacił.
- Prowadzone w tych sprawach postępowania wymagają najwyższej delikatności - mówi Dawid Marciniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Zobacz też: Byli wójtowie Lipna skazani za korupcję.
45-latek trafił już za kraty. Na wniosek leszczyńskiej prokuratury sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Za przestępstwa seksualne oraz rozbój może go czekać dłuższa odsiadka. Grozi mu od dwóch do nawet 12 lat więzienia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?