We Włoszakowicach od 28 lat niepodzielnie rządy sprawował Stanisław Waligóra. W szranki z nim w tym roku stanęło aż troje kandydatów: Grażyna Głuszak, Piotr Kois i Rober Kasperczak. To właśnie Kasperczak wygrał wybory i to on pokieruje gminą przez najbliższe pięć lat.
- Bardzo cieszę się z wygranej, ale mam też świadomość ogromnego obowiązku jaki na mnie spoczywa. Muszę udowodnić teraz wyborcom, że to był głos oddany dobrze – mówi Robert Kasperczak.
Pytany o to, czy łatwo będzie kierować gminą po poprzedniku z niemal 30 letnim dorobkiem przyszły włodarz odpowiedział: - Każdy z nas startujących w tych wyborach miał swój program. Ja swój zrealizuję z całą pewnością. Kadencje są teraz pięcioletnie, a to daje nam więcej czasu. Gdybym nie wierzył w sukces to nie startowałbym w tych wyborach, choć oczywiście wkład pana Waligóry włożony w gminie jest do zakwestionowania – dodaje Kasperczak.
Na razie nie ma pewnych informacji dotyczących tego, czy nowy wójt będzie miał w gminie większość w radzie.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?