Bez Szczakiela dla Unii. Zaskoczony Ratajczak...

Tradycyjnie podczas gali wręczano „Szczakiele”. Zawodnicy z Leszna nie byli w gronie faworytów do otrzymania nagród. Czwarte miejsce w lidze odbiło się na wynikach głosowania w poszczególnych kategoriach. W zasadzie poza Jasonem Doylem i rozwijającym się z każdym meczem Damianem Ratajczakiem wszyscy mieli wzloty i upadki. Forma Byków była różna i znalazła to odzwierciedlenie w warszawskiej uroczystości. Najbliżej otrzymania Szczakiela 2021 był obecny w Hiltonie - Jason Doyle, który w kategorii na najlepszego obcokrajowca ustąpił tylko mistrzowi świata – Artimowi Łagucie. Doyle był drugi, ale ze sporą stratą do Rosjanina. Za Australijczykiem znalazł się z kolei Martin Vaculik.

W pozostałych kategoriach Szczakiele 2021 przypadły: Bartoszowi Zmarzlikowi (najlepszy polski zawodnik), Jakubowi Miśkowiakowi (najlepszy junior), Jackowi Ziółkowskiemu (trener/menadżer zespołu), Pawłowi Przedpełskiemu (niespodzianka sezonu). Były też nagrody dla najlepszej drużyny, która trafiła do Betard Sparty Wrocław. Tu przyjęło się, że nagroda zawsze trafia do drużynowego mistrza Polski. Była też nagroda za wyścig sezonu, która trafiła dla Daniela Bewleya. Przyznano też specjalne wyróżnienie za długie lata działalności trenerskiej, szczególnie prowadzenia kadry. Tu „Złotego Szczakiela” otrzymał Marek Cieślak.

Podczas gali mieliśmy pewien leszczyński akcent. Marcin Gortat, który ostatnio dość mocno angażuje się w żużel (jest między innymi menadżerem Rohana Tungata) ufundował specjalne stypendium dla Damiana Ratajczaka, utalentowanego juniora FOGO Unii Leszno. Junior Byków nie krył zaskoczenia, bo absolutnie się tego nie spodziewał.

Dziękuję bardzo panu Marcinowi Gortatowi. Jestem zupełnie zaskoczony, nie spodziewałem się takiego wyróżnienia

– przyznał Ratajczak, który pod koniec sezonu nabawił się niegroźnej kontuzji ręki (złamanie palca dłoni).

Dodajmy, że poza drobnym stypendium, tak wyraził się Gortat zawodnik leszczyńskiej Unii będzie mógł liczyć też na wsparcie marketingowe.