Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Futsal Leszno. Cel na najbliższe tygodnie? Zatrzymać całą kadrę

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Pierwszy historyczny sezon GI Malepszy Futsal Leszno w ekstraklasie przeszedł do historii. Co prawda został skrócony, tak jak inne rozgrywki, ale zespół utrzymał się w najwyższej klasie rozgrywkowej, a sama dyscyplina ugruntowała sobie pozycję w leszczyńskim sporcie.

Wynik sportowy mógł być lepszy, ale beniaminek kilka razy zapłacił frycowe i gubił zbyt łatwo punkty. Najbardziej można żałować spotkań we własnej hali z Red Devils Chojnice oraz Gattą Active Zduńska Wola. Trzy punkty uciekły też w wyjazdowych derbach w Pniewach, gdzie zamiast kompletu był jedynie remis. To trzy przypadki z brzegu, gdzie drużyna mogła zachować się lepiej. Nie będziemy jednak narzekać. Wręcz przeciwnie. To sport i takie rzeczy się dzieją, szczególnie w tej dyscyplinie, która jest bardzo dynamiczna i w której często jesteśmy świadkami np. dwóch bramek w ciągu 60 sekund.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że z ligi nikt nie spadł, ale nawet gdyby były spadki, to podopieczni trenera Tomasza Trznadela nie musieli czekać na przychylne decyzje, wszak zajęli 11 miejsce, co i tak dawało ligowy byt.
Początek sezonu był bardzo obiecujący, a sensacją zakończyła się inauguracja w Trapezie, gdzie beniaminek ograł jednego z faworytów – Clearex Chorzów 2:1. Takim punktem zwrotnym była poważna kontuzja Kacpra Konopackiego, odniesiona w domowym meczu. To był kluczowy gracz w zespole. Jego strata była bolesna, bo nie dość, że to zawodnik ważny w konstruowaniu akcji, potrafiący też celnie uderzyć, ale równie przydatny w defensywie. Tylko częściowo udało się go zastąpić. Na wzmocnienia bowiem leszczyńskiego klubu nie było stać. Mamy jednak dobrą informację.

Kacper już jest zdrowy. Mam nadzieję, że pozostanie z nami. Chcemy zachować cały skład – powiedział nam Paweł Mrozkowiak, prezes KS Futsal Leszno.

Zachowanie składu będzie ważne. O wzmocnieniach w klubie nikt w dzisiejszych czasach nie myśli, wszak trudne może okazać się budowanie budżetu. Niezawodny był do tej pory sponsor tytularny, było wielu innych, którzy wspomagali ten klub, także samorząd dokładał nie mało. Jeśli uda się zachować pewną równowagę, to jest szansa, że wszystko pozostanie po staremu. Zostawienie składu to w tej chwili główny cel zarządu. To może być w pewnym sensie wzmocnieniem drużyny, bo inni mogą mieć mniejsze, lub większe problemy. Pierwsze roszady u rywali się rozpoczęły, są i pierwsze zaskoczenia.

Już gdyby udało się zatrzymać 80-90 procent składu byłoby bardzo dobrze. Ważny jest też fakt, że wszyscy rozumieją obecną sytuację i wstępnie zgodzili się na obniżki i tak niewielkich wynagrodzeń. Jest to na pewno budujące, bo w jakiś sposób daje nam podstawy do tego, by z optymizmem patrzeć w tym trudnym czasie w przyszłość – dodał Mrozkowiak.

Nowy sezon będzie o tyle interesujący, że liga będzie poszerzona. Nie było spadku trzech drużyn, co było planowane, a na dodatek trzy drużyny awansują. Da to łącznie 17 drużyn i taką sytuację, że w rozgrywkach sezonu 2020/2021 Futsal Ekstraklasę na koniec rozgrywek opuścić będzie musiało aż 6 zespołów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto