Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kołodziej drugi na otwarcie wyścigu po indywidualne mistrzostwo Europy

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Na torze w Rybniku zainaugurowano tegoroczny wyściig po indywidualne mistrzostwo Europy na żużlu. Oglądaliśmy tę rywalizację z zaciekawieniem, bo wystartowała tam w sumie trójka zawodników FOGO Unii Leszno.

Nieoczekiwanie szybko do ścigania powrócił Piotr Pawlicki, który przeszedł szybszą rehabilitację, niż się spodziewano. Piter poczuł się na tyle dobrze, że pod koniec tygodnia odjechał pierwszy od dawna trening, by potem udać się do Rybnika na pierwszy z turniejów SEC. Jak na pierwszy start po dłuższej przerwie wypadł nieźle, choć mieliśmy wrażenie, że chwilami brakowało mu szybkości. Inna sprawa, że Pawlicki startował za każdym razem po równaniu toru. Pawlicki skrzętnie gromadził punkty, choć miał lepsze i gorsze wyścigi. 10 punktów dało mu jednak szóste miejsce, ostatnie uprawniające do tego, by pojechać w biegu ostatniej szansy.
Od początku bardzo równo jeździł Janusz Kołodziej. Kapitan leszczyńskiego klubu nie zanotował żadnej wpadki. Jeśli nie wygrywał, to przyjeżdżał do mety jako drugi i to on z dorobkiem 12 punktów wjechał bezpośrednio do finału, podobnie jak niemal bezbłędny Mikkel Michelsen. Duńczyk przegrał dopiero w ostatniej serii, ulegając swojemu rodakowi – Leonowi Madsenowi, który rozpoczął zawody fatalnie. Po dwóch seriach miał zaledwie punkt, ale potem pokazał po raz kolejny, że jest topowym zawodnikiem. Udany finisz sprawił, że wygrał kolejne trzy biegi, meldując się na 5 miejscu poi rundzie zasadniczej i kwalifikując się do biegu ostatniej szansy, gdzie pojechali też wspomniany Pawlicki, ale także Dudek i Smektała. W tymże barażu nieco mocniej zabiły serca kibiców Byków, bo na drugim łukuupadł Bartosz Smektała. Na jego motocykl najechał Pawlicki, który dość groźnie upadł. Mając w pamięci fakt, że ten dopiero wrócił po kontuzji do ścogania można było na chwilę wstrzymać oddech. Na szczęście po dłuższej chwili „Piter” wstał o własnych siłach z uśmiechem na twarzy. W powtórce, bez wykluczonego Smektały od początku od dwa miejsca premiowane awansem do wielkiego finału rywalizowali Dudek z Madsenen,. Ostatecznie górą był Duńczyk. Dla Pawlickiego zabrakło miejsca w finale, bo nie nawiązał w tym wyścigu walki.
W finale start wygrał Madsen i to on pognał po wygraną. Michelsen spadł z drugiej pozycji na koniec stawki. Drugi ostatecznie był Kołodziej, a podium uzupełnił Dudek.

Start na pewno na plus. Drugie miejsce brałbym przed zawodami w ciemno. Jeśli oczywiście nadarzy się taka okazja w tym cyklu, by powalczyć o końcowe zwycięstwo i awansować do Grand Prix, to będę się starał to wykorzystać. Generalnie zawody trudne, bo chłopacy jechali dzisiaj bardzo szybko

– powiedział Janusz Kołodziej.

W zawodach startował też David Bellego, który podobnie jak Janusz Kołodziej otrzymał od organizatora stałą dziką kartę. Francuz tak jak ostatnio w lidze, tak i tu wypadł blado. Zaledwie 3 punkty i dwa defekty już na starcie sprawiły, że znalazł się pod koniec stawki. Gorsi byli tylko równie stabi tego dnia: Adam Ellis, Andrzej Lebiediew oraz Vaclav Milik. Ta czwórka mocno odstawała od pozostałych zawodników.

Pierwszym liderem Michelsen

Nie wygrał zawodów, bo był dopiero czwarty, ale to Mikkel Michelsen został pierwszym liderem cyklu SEC, zdobywając 14 punktów. Tyle samo zgromadził Janusz Kołodziej i to on jest drugi. O kolejności w klasyfikacji przejściowej, przy równej ilości punktów decyduje większa ilość pierwszych miejsc. Otwarcie dla Kołodzieja więc bardzo dobre. Niezłe punkty zdobył Piotr Pawlicki, który po pierwszej imprezie w Rybniku może też myśleć o zawojowaniu SEC. Dodajmy, że na cały cykl składają się cztery imprezy. Druga runda odbędzie się 6 sierpnia na specyficznym, czarnym torze w Gustrow. Na III rundę Indywidualne Mistrzostwa Europy przeniosą się do Łodzi. Ta impreza odbędzie się 3 września. Zakończenie i rozdanie medali 23 września w Pardubicach na czeskiej ziemi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto