Już I połowa pokazała, że to będzie niezwykle wyrównane spotkanie. Pierwsze minuty należały do gości, którzy próbowali wysokiego pressingu. Ten napór trwał kilka minut. Potem przeważali Poloniści, ale brakowało im wykończenia. Świetną okazję miał Damian Nowak I, który wychodził w asyście obrońców na czystą pozycję. Akcja spaliła na panewce. Rywal nie był dłużny i też stworzył dwie bardzo groźne sytuacje bramkowe. Do przerwy z gry był remis i taki też wynik, czyli (0:0).
Po zmianie stron znów lepiej rozpoczęli goście, ale potem w ciągu 60 sekund dwie groźne sytuacje stworzyli gospodarze. Najgroźniej było po rzucie wolnym wykonywanym przez Wojtka Bzdęgę. Piłka trafiła w słupek, potem odbiła się od bramkarza i wyszła niestety w pole, choć wydawało się, że zatrzepocze w siatce. Co nie udało się miejscowym udało się w 75 minucie rywalowi. Po wzorowej akcji do siatki po zagraniu Witolda Walkowiaka trafił Dawid Urbanek. W końcówce dwie sytuacje miał Adam Piwoński. Zabrakło jednak tego magicznego dotknięcia.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?